lokata(strona 4/8)

Od lipca zapłacimy podatek Belki od środków zgromadzonych na lokatach z kapitalizacją dzienną. W dalszym ciągu nie będą podlegały opodatkowaniu środki ulokowane w poliso-lokatach. Z wyliczeń Expandera wynika, że już za 2,5 miesiąca to one będą przynosiły najwyższe odsetki.

Przeciętny realny zysk z dwunastomiesięcznych depozytów zakończonych w styczniu był bliski zera, bo wyniósł zaledwie 0,09 proc. W co drugim banku klienci ponieśli realną stratę. A wszystko za sprawą wysokiej inflacji.

Prawdopodobnie już za cztery i pół miesiąca z rynku znikną tzw. depozyty antybelkowe, ponieważ Ministerstwo Finansów ze względu na trudną sytuację budżetową chce zmienić zasady zaokrąglania podatku. Zmieni się oferta w co najmniej 27 bankach, a podatek będzie pobierany nawet od niewielkich wkładów na niskooprocentowanych ROR-ach.

Kolejne banki zbierają długoterminowe depozyty jeszcze przed podwyżką stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Średnie oprocentowanie dwuletnich lokat jest już o 0,5 pkt proc. wyższe niż przed rokiem.

Nadpłynność w sektorze bankowym powoduje, że instytucje finansowe przestały rozwijać ofertę jednodniowych depozytów. Lokaty, które jeszcze w 2009 r. zapowiadały się na duży sukces dziś przegrywają z przeciętnymi kontami oszczędnościowymi.

Tylko co czwarty bank, przyjmujący depozyty od klientów indywidualnych, nie oferuje produktów z kapitalizacją dzienną. Na takie braki mogą pozwolić sobie tylko największe instytucje, które środki pieniężne pozyskują bez trudu.

Licz­ba kont oso­bi­stych wzro­sła w cią­gu ro­ku o po­nad 1,6 mln, do 22,1 mln – wy­ni­ka z da­nych 20 ban­ków, któ­re od­po­wie­dzia­ły na na­szą an­kie­tę.

Wzrost październikowej inflacji do 2,8 proc. spowodował, że tylko w dwóch bankach realne zyski z lokat zakładanych przed rokiem przekroczyły 2 proc. Jeszcze dwa miesiące temu taki wynik osiągała co druga instytucja na rynku.

Banki nie mają już problemów z płynnością, które trapiły je od wybuchu kryzysu finansowego. Mogły sobie więc pozwolić na obniżanie oprocentowania depozytów. Niewykluczone, że teraz będą bardziej hojne.

Analitycy Komisji Nadzoru Finansowego wyliczyli, że na produktach strukturyzowanych klienci zarabiają średnio mniej niż na lokatach. Nadzorca chciałby szerszego dostępu do informacji o strukturach.

Skokowy wzrost wskaźnika inflacji do 2,5 proc. spowodował spadek realnych zysków z depozytów bankowych. A mimo tego jest to najlepszy wrzesień od pięciu lat dla oszczędzających. Tylko w jednym banku można było realnie stracić.

Ok. 5 mld zł zainwestowali Polacy w produkty strukturyzowane w pierwszej połowie 2010 roku. Czy zawsze wiedzieli co kupują?

Najlepsze konta oszczędnościowe to te z kapitalizacją dzienną. Ich oprocentowanie jest teraz na poziomie półrocznych lokat terminowych.

Wszystkie lokaty założone w sierpniu 2009 r. przyniosły realny zysk. Za rok o tej porze będzie znacznie gorzej.

Od nowego roku limit gwarancji depozytów ma być podniesiony z 50 tys. euro do 100 tys. euro - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Wymusiła tę zmianę Komisja Europejska. Teraz trwają intensywne prace nad nowelizacją ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym.

Nie sprawdziły się nasze wcześniejsze przypuszczenia, że banki z decyzjami w sprawie wysokości oprocentowania lokat zaczekają do końca wakacji. Do zmian przystąpiły mimo kanikuły.

W czasie kryzysu polskie firmy zgromadziły na kontach bankowych 168 mld zł. Teraz będą inwestować - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Biorąc pod uwagę realne stopy zwrotu z lokat, w jednym na 31 przeanalizowanych banków klienci stracili przez ostatnich 12 miesięcy. W Banku Pekao strata wyniosła od 0,01 do 0,77 proc.

Od poniedziałku Kredyt Bank udziela kredytu gotówkowego bez prowizji. Bank chce w tym okresie udzielić 12 tysięcy kredytów gotówkowych.

Banki nadal obniżają oprocentowanie lokat, ale kolejne instytucje decydują się na antypodatkowe depozyty.