Absurd - tak jednym słowem można streścić historię Tomasza Górskiego, który od pół roku czeka na odszkodowanie za zniszczony samochód. Latem na jego auto (zaparkowane przy ulicy Piwnej) spadło potężne drzewo. Tylko szczęście sprawiło, że nikt nie zginął, w pobliżu odbywał się przedszkolny festyn rodzinny. Po spotkaniu z topolą opel omega nadawał się tylko do kasacji.