Podczas piątkowej sesji inwestorzy grali tylko do jednej bramki. Już rozpoczęcie było niezbyt udane, bo WIG20 tracił 3 proc. Nie było to jednak nadzwyczajne zachowanie, ponieważ po pierwsze przecenę uzasadniały istotne spadki poprzedniego dnia w Stanach, a po drugie w czwartek mogliśmy obserwować dziwne wyciąganie indeksu na fiksingu. Oba czynniki wpłynęły na takie, a nie inne rozpoczęcie.