Kobieta z Olsztyna przelała na konto "lekarza", którego poznała na portalu randkowym, 2000 złotych. Nie zniechęciło jej nawet ostrzeżenie ze strony pracowników banku. Mężczyzna obiecał jej paczkę pełną wartościowych prezentów, a po otrzymaniu pieniędzy zerwał kontakt.