Decydując się na zakup używanego samochodu, bierzemy pod uwagę nasz budżet, przebieg pojazdu, jego historię czy stan techniczny. Teraz trzeba jednak coraz bardziej mieć z tyłu głowy to, czy będziemy mogli nim dojechać wszędzie, gdzie chcemy.
W grudniu 2022 roku zarejestrowanych zostało w Polsce niecałe 55 tysięcy używanych samochodów, sprowadzonych z zagranicy. To niemal o 22 procent mniej niż w grudniu 2021 roku - wynika z danych Instytutu Samar. Cały ubiegły rok był pod tym względem dużo gorszy niż poprzedni. Średni wiek sprowadzanych aut osobowych to aż 13 lat.
Kupowanie używanego samochodu od nieznanego sprzedawcy zawsze jest loterią. Dlatego trzeba uważać na cenowe okazje, zabierać ze sobą fachowego doradcę i domagać się sprawdzenia pojazdu w wybranym przez siebie serwisie – czytamy w piątkowej "Rzeczpospolitej". Do Polski wjeżdżają coraz starsze auta.
47 proc. spośród Polaków planujących zakup używanego samochodu wyda na niego od 10 do 30 tys. zł - wynika z badania "Polak kupuje auto używane". Samochód z drugiej ręki chce w tym roku kupić 17 proc. kierowców. Tymczasem w pierwszym kwartale 2022 r. na rynku było aż o 20 proc. mniej ofert samochodów używanych niż w analogicznym okresie w przedpandemicznym 2019 r. – wynika z najnowszych danych autobaza.pl. To efekt wojny w Ukrainie.
Wojna w Ukrainie, zerwane łańcuchy dostaw i brak półprzewodników – to główne czynniki, które kształtują obecną sytuację na rynku motoryzacji. W pierwszym kwartale 2022 r. na rynku było aż o 20 proc. mniej ofert samochodów używanych niż w analogicznym okresie w przedpandemicznym 2019 r. – wynika z najnowszych danych autobaza.pl. Auta z drugiej ręki są też dużo droższe, bo brakuje samochodów nowych.
Do Polski trafiają samochody średnio 12-letnie z dużym przebiegiem. Na takie po prostu nas stać. Ale jest też pozytywny trend: wzrost sprzedaży aut elektrycznych. Eksperci jednak ostrzegają: w Polsce brakuje systemu wsparcia nabywców elektrycznych samochodów używanych. "Grozi nam niekontrolowany zalew używanych aut spalinowych, których kierowcy z Europy Zachodniej będą się masowo pozbywać" - alarmują.
Jeśli nie będziesz nic jadł, pił, nie kupował nowych ubrań ani nie prał starych i zamieszkasz w kartonie, już po roku będzie cię stać na najpopularniejsze nowe auto w Polsce. Zajmie ci to więc ponad dwa razy dłużej niż Niemcowi, który zarabia pensję minimalną w swoim kraju.
Rynek samochodów używanych w Polsce wzrośnie o około 10 proc. w 2020 roku, przewiduje AAA Auto. W przeprowadzonej analizie wzięto pod uwagę dane podsumowujące ostatnie lata oraz bieżące informacje dotyczące liczby rejestracji nowych aut w Polsce, a także wchodzące w życie zaostrzone restrykcje Unii Europejskiej dotyczące emisji CO2 nowych aut.
Ponad milion samochodów sprowadzili Polacy w zeszłym roku. Wjeżdżając na nasze drogi, miały prawie 12 lat. – Stajemy się składowiskiem używanych samochodów, w tym samych diesli, od których Zachód odchodzi – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
Jak po samochód to do... Lidla i Kauflandu. Koncern Schwarz chce sprzedawać używane samochody, którymi jeździli pracownicy firmy. Do wzięcia będą Audi i BMW.
- Właściciele lawet protestowali w piątek w Warszawie, wyrażając obawy wobec planów podwyżki akcyzy na starsze samochody rejestrowane po raz pierwszy w kraju. Według nich uderzyłoby to we wszystkich, którzy sprowadzają używane auta zza granicy.
W grudniu 2012 r. do Polski sprowadzono 39 tys. 308 samochodów używanych wobec 51 tys. 958, po korekcie w listopadzie - podało w czwartek w komunikacie Ministerstwo Finansów.
W czerwcu 2012 roku do Polski sprowadzono 54 tys. 292 samochody używane. W maju przywieziono ich 59 tys. 309 - podało w czwartek w komunikacie Ministerstwo Finansów. Według danych instytutu Samar, w czerwcu zarejestrowano 26,5 tys. nowych aut.
Używane samochody od renomowanych dealerów stanowią już 20 proc. rynku. Kupując w salonie mamy większą pewność nabywanego pojazdu. Możemy także liczyć na roczną gwarancję na auto - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
W I półroczu 2009 roku do Polski sprowadzono ponad 322 tys. używanych samochodów osobowych, czyli o 42,4 proc. mniej wobec analogicznego okresu roku ubiegłego - podał w środę instytut Samar.