Projekt regulujący problem spreadów walutowych stosowanych przez banki może być gotowy w ciągu dwóch dni - poinformował we wtorek wiceminister gospodarki Mieczysław Kasprzak.
Ministerstwo Gospodarki chce, by do przeliczania rat kredytowych stosowano średni kurs NBP z dnia poprzedzającego dzień spłaty. Kredytobiorca ma też mieć możliwość spłaty rat w walucie, a nie w złotych. Resort przygotował założenia do zmian w prawie bankowym.
Mało prawdopodobne, by udało się zrealizować pomysł Waldemara Pawlaka o likwidacji spreadów - twierdzą analitycy. Wicepremier i minister gospodarki chce, by kredyty walutowe można było spłacać w walucie, w której został wzięty kredyt.
Ministerstwo Gospodarki chce uratować klientów przed bankową samowolką w ustalaniu spreadów. Rzecz w tym, że część z jego pomysłów jest nierealna, a część z góry skazana na porażkę.
Resort gospodarki chce, by do przeliczania rat kredytów walutowych przyjmować średni kurs NBP. Zdaniem środowisk bankowych, inicjatywa ta jest trudna do zrozumienia. KNF uważa, że problemu by nie było, gdyby banki nie udzielały kredytów walutowych.
Wicepremier Waldemar Pawlak chce, by dla spłacających kredyty walutowe różnicę między ceną zakupu a ceną sprzedaży waluty wyliczał NBP. O sprawie pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
W trzecim kwartale ubiegłego roku banki zaczęły nieznacznie obniżać spready walutowe - wynika z informacji Komisji Nadzoru Finansowego, dotyczącej ryzyka związanego z kredytami walutowymi. Eksperci uważają jednak, że obniżki są zbyt małe, by klienci mogli je istotnie odczuć.
Latem KNF narzucił bankom rekomendację S II. Miała ona chronić klientów przed złodziejskim spreadem, umożliwiając spłatę kredytu walutowego własnymi środkami. Na początku banki psioczyły na decyzję KNF, dziś sobie ją chwalą...
Spread istotnie zwiększa cenę kredytu hipotecznego w walucie, a kredytobiorca nie ma szans na jego uniknięcie. Jednak koszty spreadu ponoszą nie tylko kredytobiorcy, ale także inni klienci banków.
Poznaliśmy kolejne propozycje dla klientów zainteresowanych zmianą sposobu spłaty kredytu hipotecznego. Okazuje się, że bezpośrednio przed wejściem w życie nowej rekomendacji kilka banków wprowadziło zaporowe prowizje.
Dziennik "Polska" pisze, że od 1 lipca będzie można zmienić warunki spłaty kredytu w obcych walutach. Tego dnia wchodzą w życie przepisy Komisji Nadzoru Finansowego, które pozwolą kredytobiorcom uniknąć wysokich kursów sprzedaży waluty stosowanych przez banki. W niektórych bankach widełki między kursem kupna a sprzedaży wynoszą aż 39 groszy.
KNF zrobiła świąteczny prezent wszystkim spłacającym kredyty hipoteczne w walutach obcych. Najpóźniej od lipca przyszłego roku będą mogli spłacać swoje kredyty bezpośrednio we frankach szwajcarskich, euro lub dolarach.