KNF: banki zaczęły nieznacznie obniżać spready walutowe

W trzecim kwartale ubiegłego roku banki zaczęły nieznacznie obniżać spready walutowe - wynika z informacji Komisji Nadzoru Finansowego, dotyczącej ryzyka związanego z kredytami walutowymi. Eksperci uważają jednak, że obniżki są zbyt małe, by klienci mogli je istotnie odczuć.

Spread walutowy to różnica między ceną, po jakiej np. banki sprzedają i kupują waluty. W przypadku kredytów walutowych spread oznacza różnicę między kursem po jakim banki udzielają kredytu w walucie, a kursem stosowanym przez nie przy spłacie rat.

"Wzrost średniego odchylenia kursów walut stosowanych przez banki wobec kursu NBP zatrzymał się w II połowie 2008 r. oraz na początku 2009 r., a w III kwartale 2009 r. (w okresie obowiązywania Rekomendacji S II) odchylenia od kursu NBP uległy zmniejszeniu" - napisano w komunikacie KNF.

Marta Chmielewska-Racławska z Urzędu Komisji powiedziała PAP w piątek, że na redukcję spreadów walutowych wpływ miało kilka czynników.
- Przede wszystkim spadły koszty pozyskiwania waluty przez banki. Mniejsza zmienność na rynku walutowym spowodowała natomiast spadek ryzyka związanego z transakcjami wymiany walut. Nie bez wpływu na spready pozostało także wejście w życie rekomendacji SII - poinformowała Chmielewska-Racławska.

Dodała, że rekomendacja ta zaleciła m.in. bankom, by stosowane przez nie kursy walut dla kredytobiorców były nie mniej korzystne niż dla innych klientów. Poza tym, zgodnie z rekomendacją, banki mają umożliwić klientom spłatę rat bezpośrednio w walucie, którą mogą uzyskać z innego źródła niż bank udzielający kredytu.

Zdaniem analityka z Gold Finance Haliny Kochalskiej, spadek spreadów jest jednak tak niewielki, że klienci banków mogą go nie odczuć.
- Raczej można mówić o tym, że spready przestały rosnąć, utrzymuje się status quo. Na miejscu osób zadłużonych w walutach nie obiecywałabym sobie zbyt wiele i nie liczyłabym na specjalne korzyści - powiedziała Kochalska. Według niej nie ma szans na obniżenie spreadów do poziomu 3-4 proc., jak było przed dwoma laty.

Przyznała, że zahamowanie wzrostu spredów związane jest z ustabilizowaniem się sytuacji na rynkach walutowych oraz wejściem w życie Rekomendacji S II. Dodała, że niewielkie obniżki spreadów nastąpiły np. w bankach: BPH, Nordei, czy z grupy BRE (Multibank i Mbank)
, ale banki, które najbardziej ceniły waluty np. Noble, czy Dombank, utrzymały wysokie, kilkunastoprocentowe spready.

Analityk z Gold Finance obliczyła jaką korzyść dla kredytobiorcy dałoby obniżenie spreadu o 0,75 pkt proc. Według Haliny Kochalskiej spadek spreadu z 6 proc. do 5,25 proc., w przypadku kredytu o wartości 300 tys. zł zaciągniętego w euro w banku Nordea, obniżyłby miesięczną ratę kredytu z 1537 zł, do 1527 zł.

Także zdaniem analityka z porównywarki produktów finansowych Comperia.pl Karola Wilczko, nie można mówić o wyraźnym spadku spreadów.
- Obserwujemy jednak stabilizację. W trzecim kwartale 2009 r. zauważyliśmy minimalne spadki spreadów, ale zaraz po nich powrót do poprzednich wartości - powiedział Wilczko.

Jego zdaniem po wejściu w życie rekomendacji SII w lipcu 2009 r. rynek oczekiwał większego spadku spreadów walutowych.
- Jednak to nie nastąpiło. Klienci banków nie zaczęli masowo korzystać z możliwości spłaty rat bezpośrednio w walutach. W związku z tym banki nie miały motywacji, by obniżyć spready - wyjaśnił analityk.

Z danych Comperii wynika, że w grudniu 2007 r. średni spread dla euro wynosił nieco poniżej 4 proc. i od tamtej pory rósł nieprzerwanie do sierpnia ubiegłego roku, kiedy wyniósł 5,90 proc. Potem spadł do 5,84 proc., następnie nieco wzrósł i znowu spadł. Obecnie wynosi 5,78 proc. Podobną tendencję można zaobserwować w przypadku franka szwajcarskiego i dolara. Na przykład średni spread dla franka w grudniu 2007 r. wyniósł 4,61 proc., w grudniu 2009 r. - 6,39 proc., a obecnie wynosi 6,59 proc.

Zdaniem Marcina Krasonia z Open Finance rekomendacja S II nie przyniosła spodziewanych efektów. Sonda przeprowadzona przez Open Finance wśród ponad 20 największych banków wskazuje, że z możliwości bezpośredniej spłaty rat we frankach lub euro, prawie nikt nie korzysta.

"Jedynie specjalnie przygotowane akcje cieszą się większym zainteresowaniem klientów. W większości banków z możliwości spłaty kredytu w walucie korzysta ułamek osób, bo poszukiwanie najlepszych kursów walut w kantorach i zawożenie gotówki do banku jest dla nich po prostu nieopłacalne" - uważa Krasoń.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Podwyżka o 900 proc. O takie kwoty wzrosną ceny napojów od 1 stycznia
Podwyżka o 900 proc. O takie kwoty wzrosną ceny napojów od 1 stycznia
Kupiłeś rower po okazyjnej cenie? Możesz mieć kłopot
Kupiłeś rower po okazyjnej cenie? Możesz mieć kłopot
Kupowali leki i sprzedawali drożej za granicą. Jest akt oskarżenia
Kupowali leki i sprzedawali drożej za granicą. Jest akt oskarżenia
Studniówka 2026. Zawrotne koszty imprezy. Tyle kosztuje "talerzyk"
Studniówka 2026. Zawrotne koszty imprezy. Tyle kosztuje "talerzyk"
Wysłała ptaka pocztą. Nie przeżył. Prokuratura chce kary dla 49-latki
Wysłała ptaka pocztą. Nie przeżył. Prokuratura chce kary dla 49-latki
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Żabka przebiła Biedronkę i Lidla. Oto nowa propozycja dla klientów oddających butelki
Żabka przebiła Biedronkę i Lidla. Oto nowa propozycja dla klientów oddających butelki
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę
Mały handel wymiera? Z ulic zniknęło tysiące sklepów
Mały handel wymiera? Z ulic zniknęło tysiące sklepów