– Parówki to produkty, do których można mieć najwięcej zastrzeżeń. A to dlatego, że nie ma norm, które narzucają zawartość mięsa w parówce. Zdarza się, że jego zawartość sięga jedynie 5 proc., a resztę stanowią tłuszcze i inne chemiczne wypełniacze – mówi Wojciech Budziosz, dietetyk z Chorzowa.