wina

Polscy konsumenci zaczynają coraz bardziej interesować się winami musującymi. Każdego roku na te alkohole przeznaczamy aż miliard złotych. Jest to jednak wyjątek, ponieważ sprzedaż innych napojów alkoholowych w ostatnim czasie spada.

Polscy konsumenci coraz częściej skłaniają się do zakupu win musujących. Na ten alkohol wydajemy rocznie około miliarda złotych - pisze "Rzeczpospolita". To wyjątek, bo inne rodzaje napojów wyskokowych sprzedają się słabiej niż rok temu.

Badanie przeprowadzone przez nadawcę RTL w zeszłym roku wykazało, że spożycie czerwonego wina spadło o 32 proc. w ostatniej dekadzie, a szczególnie jest to zauważalne wśród osób między 18 a 35 rokiem życia - opisuje w środę portal Politico. Efekt? Rząd Francji namawia do karczowania winnic i obiecuje rekompensaty.

Lidl wprowadza do sklepów polskie wina. Tych nie będzie jednak zbyt wiele, bo średnio po nieco ponad 30 butelek na sklep. To i tak jednak rewolucyjne posunięcie. I dla polskiego handlu, i dla polskich winnic.

Rosja zamierza nałożyć embargo na produkty spożywcze z Gruzji. Według portalu "Gruzja online", rosyjski rząd podjął decyzję w tej sprawie, a służby sanitarne szukają odpowiedniego uzasadnienia.

Straty włoskich producentów wina z powodu takich podróbek to 1 mld euro rocznie.

Firma International Wine & Spirit Research prognozuje, że w 2016 roku konsumpcja wina
w Polsce przekroczy 107 mln litrów , aby w 2017 roku, według prognoz Euromonitor International, przekroczyć 140 mln litrów . Mamy więc stabilnie rozwijający się rynek i konsumentów wyjątkowo opornych na promocje… cenowe.

Fiskus ściągnął kilkadziesiąt milionów złotych kar od największych sieci handlowych. Powód? Błędnie naliczony VAT od sprzedawanych towarów. Przedsiębiorcy winą za sytuację obarczają Główny Urząd Statystyczny - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Rosja we wtorek zagroziła Mołdawii ponownym wprowadzeniem embarga na import mołdawskiego wina. Rosyjska służba sanitarno-epidemiologiczna Rospotriebnadzor poinformowała, że ma zastrzeżenia do jakości win sprowadzanych z Mołdawii.

Zaniechania kolejnych rządów, które nie dokończyły reformy emerytalnej, przyczyniły się do wzrostu długu publicznego - wskazują eksperci. Oceniają, że rządowy raport nt. funkcjonowania systemu emerytalnego nie będzie podstawą do rzetelnej dyskusji.

Niezależnie od ustaleń Policji ubezpieczyciel we własnym zakresie dokonuje oceny zdarzenia drogowego. Oczywiście protokoły policyjne są zawsze pomocną wskazówką, tym niemniej ostateczna decyzja leży w gestii zakładu ubezpieczeń.