Sąd Najwyższy przeciął gordyjski węzeł zaplątany przez firmy ubezpieczeniowe.
Do tej pory zasady wypłacania odszkodowań za mieszkanie zalane przez sąsiada były zagmatwane jak fizyka kwantowa. Nic nie było takie jak powinno. Teraz będzie lepiej?
Właściciel mieszkania, z którego wylała się woda i zalała lokal położony niżej, nie odpowiada za szkodę wyrządzoną sąsiadowi, jeśli do zalania doszło z przyczyn od niego niezależnych - wynika ze środowej uchwały Sądu Najwyższego (SN).