"Przecież od zawsze wiadomo, że towar w tej budzie pochodzi z Biedronki" - taką opinię lokalowi u Kariny wystawiła niezadowolona klientka. To jednak odpowiedź właściciela podbiła internet. - Jesteśmy sobą i nie pozwolimy, żeby ktoś się na nas wyżywał - mówi Wirtualnej Polsce Krzysztof, współwłaściciel lokalu.