Odzież i obuwie
Podobnie jak z kosmetykami, tak samo w przypadku odzieży Polacy mają słabość do kupowania podróbek znanych marek. Daiads zamiast adidas, bywa że z czterema paskami, to stały asortyment różnego rodzaju hurtowni i tzw. chińskich marketów.
Jak wielki to rynek może świadczyć przykład Wólki Kosowskiej, jednego z największych miejsc handlu w Europie Środkowej, które słynie również jako zagłębie podróbek.
Jak wynika z danych EUIPO, w Polsce handel podrabianą odzieżą przynosi straty rzędu 595 mln euro rocznie. To ponad 10 proc. całkowitej sprzedaży.