Tak omijają nakaz Ryanaira. Nowe plecaki robią furorę
Supermarkety zaczęły promować walizki i plecaki, które idealnie mieszczą się w wymaganiach dotyczących bagażu ustalonych przez tanie linie lotnicze. Te innowacyjne produkty są bardziej pojemne, dzięki zastosowanym sprytnym rozwiązaniom.
Michael O'Leary, szef Ryanaira, zapowiedział niedawno konsekwentną walkę z pasażerami, którzy próbują ominąć zasady dotyczące bagażu podręcznego. Przypomnijmy, że w przypadku tanich linii lotniczych dozwolone jest zabranie na pokład jednej sztuki bagażu w ramach ceny biletu.
Dla irlandzkiego przewoźnika plecak może mieć maksymalne wymiary 40x25x20 cm i ważyć do 10 kg.
Dotychczas te zasady bywały często ignorowane, ale od niedawna Ryanair zaostrzył podejście, wymagając dopłat za zbyt duże bagaże - do 300 zł za sztukę.
Dalsze informacje w artykule pod filmem
O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu
Torby próżniowe w samolocie
Rynek szybko zareagował na rygorystyczne podejście w Polsce, a według "Gazety Wyborczej" w sklepach Action pojawiły się plecaki próżniowe. Pozwalają one na usunięcie całego powietrza po spakowaniu, co powoduje, że bagaż zajmuje mniej miejsca. Jak donosi gazeta, nowy produkt wyprzedał się błyskawicznie.
Primark wprowadził inną praktyczne rozwiązanie - walizki z odpinanymi kółkami. Wielu pasażerów ma problemy z wystającymi elementami bagażu i zdarzało się, że na lotniskach zmuszeni byli usuwać kółka, aby ich bagaż przeszedł test rozmiarów.
UOKiK dostaje skargi
Kamila Guzowska z UOKiK poinformowała w kwietniu, że urząd otrzymał liczne skargi od pasażerów, którzy twierdzą, że obecne urządzenia do mierzenia bagażu są mniejsze niż te stosowane wcześniej.
Jedną z poszkodowanych była pani Martyna, pasażerka Ryanaira, lecąca z Katowic do Bergamo. Mimo posiadania biletu z pierwszeństwem wejścia na pokład i uprawnieniami na dwa bagaże podręczne, musiała zapłacić dodatkowo 288 zł za to, że jej większa walizka przekroczyła dopuszczalny rozmiar o pół centymetra.