Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich
Skala wypadków na morzu, choć umknęła uwadze publicznej, musiała wzbudzić niepokój w resorcie Sławomira Nowaka. Minister Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej pragnie bowiem stworzyć urząd, którego zadaniem będzie uchronienie nas od takich katastrof jak choćby zatonięcie promu Jan Heweliusz w... 1993 roku. Może nawet wyjaśni w końcu jej przyczyny.
Czy jednak przy skali katastrof morskich, udziałem których są polskie jednostki, nie wystarczą dotychczasowe kompetencje Izb Morskich?
Tymczasem tylko w 2012 roku nowa komisja będzie nas kosztować milion złotych.