Tak wyglądają ceny w Zakopanem. Za przyjemności trzeba słono płacić

Koszty, z jakimi muszą liczyć się turyści przyjeżdżający do Zakopanego, do najniższych nie należą. Drożyzna dotknęła nie tylko cen parkingu, ale także gadżetów i jedzenia.

Tak wyglądają ceny w Zakopanem. Za przyjemności trzeba słono płacić
Tak wyglądają ceny w Zakopanem. Za przyjemności trzeba słono płacić
Źródło zdjęć: © East News | Pawel Murzyn
oprac. NST

Jak donosi portal sport.pl, Zakopane przeżywa prawdziwe oblężenie, a to wszystko za sprawą rozgrywanego w ostatni weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich i ferii zimowych.

Kibice mogą kupić m.in. magnesy, pluszaki, sprowadzane z Chin plastikowe zabawki, kierpce, korale i chusty, a pod skocznią narciarską mnóstwo akcesoriów do kibicowania: szaliki, czapki, koszulki i to nie tylko z wizerunkiem polskich skoczków, ale również najlepszych piłkarzy świata: Leo Messiego, Roberta Lewandowskiego. Trzeba jednak przygotować się na spore wydatki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szczera rozmowa z deweloperem, który sprzedał 9 tysięcy mieszkań - Michał Sapota - Biznes Klasa #2

Za dobę parkingu w okolicach Krupówek trzeba zapłacić od 30 do 60 złotych i to niezależnie, czy parkuje się na godzinę, dwie, czy na dobę - wylicza serwis. Z kolei kilka dni temu "Fakt" podawał, że popularny wśród kibiców skoków narciarskich atrybut - trąbka - to wydatek rzędu 20-30 zł. Za magnes na lodówkę zapłacimy minimum 10 zł.

Dziennik wyliczał też, że za grillowanego oscypka zapłacić trzeba około 2,5-3 zł, a za większy kawałek sera - nawet 25 zł. Kiełbasa z grilla z dodatkami kosztuje 30 zł. Około 35-40 zł zapłacić trzeba za szaszłyki. Tańsza jest natomiast pajda chleba ze smalcem, która kosztuje od 15 do 20 zł.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (5)