Taksówkarze z Gdańska podkręcają rachunki. Cena za kurs jak za trzy

Zamiast 30 zł za przejazd 90 zł. Tak podbijają ceny niezrzeszeni taksówkarze z Gdańska. Ofiarami najczęściej są turyści.

Taksówkarze z Gdańska podkręcają rachunki. Cena za kurs jak za trzy
Źródło zdjęć: © Fotolia | Fotolia.com
Przemysław Ciszak

27.10.2019 | aktual.: 27.10.2019 13:28

Kurs z gdańskiej galerii handlowej na lotnisko (z trzecią pozamiejską taryfą) skończył się horrendalnym rachunkiem. Choć nie powinien. Dziennikarska prowokacja ”Faktu” ujawniła przekręty taksówkarzy, którzy - kiedy mogą - potrafią naciąć nieświadomego pasażera. Zamiast normalnej stawki, liczą potrójną. Paragonu nie wydają, trasy nie rejestrowali.

Dziennikarz podając się za turystę z Danii chciał dotrzeć na lotnisko jadąc taksówką niezrzeszoną w korporacji. Nie miała logo znanej firmy, miała jednak typowego taksówkarskiego koguta. Kurs powinien kosztować około 30 zł. Nie kosztował. Rachunek okazał się ponad trzykrotnie wyższy. Pasażer zapłacił aż 95 zł za krótką podróż.

Dziennik powtórzył prowokację w innej taksówce. Cena była nieco niższa, ale ciąż nieadekwatna do przejechanej trasy i stawek w sieciach taksówkarskich. Dziennikarz zapłacił tym razem 75 zł za przejazd. Zamiast paragonu dostał ręcznie wypisany kwit.

Jak podkreśla dziennik, w Gdańsku władze wprowadziły obostrzenia dotyczące maksymalnych składek za podróż taksówką.

Prowokacja pokazała jednak, że proceder skubania turystów kwitnie jednak w najlepsze.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (146)