Talibowie coraz brutalniejsi
Rozmowa z Wojciechem Lorenzem, analitykiem do spraw bezpieczeństwa międzynarodowego z PISM
17.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 09:56
Rz: Z powodu wczorajszego zamachu w Peszawarze, w którym zginęło ponad 120 osób, znowu głośno zrobiło się o talibach. Kim oni są?
Wojciech Lorenz: Zwolennikami najbardziej radykalnej odmiany islamu. Także zwolennikami państwa, które rządzi się niemalże średniowiecznymi zasadami. Część talibów z Pakistanu działa w Afganistanie. Poza tym jest dosyć silna organizacja Tehrik-i-Taliban Pakistan, istniejąca od 2007 roku, której głównym celem jest atakowanie celów w Pakistanie.
A kim byli wczorajsi zamachowcy?
To właśnie członkowie Tehrik-i-Taliban Pakistan, którzy wcześniej zasłynęli atakami na hotel Marriott w Islamabadzie, a niedawno na lotnisko w Karaczi. Te zamachy się nasiliły, bo Pakistan po długim okresie międzynarodowej presji zdecydował się w końcu na przeprowadzenie ofensywy przeciwko talibom w północnym regionie Waziristan, ich mateczniku. Operacja rozpoczęła się w czerwcu. Od tamtej pory mieliśmy kilka zamachów w Pakistanie, ale ten wczorajszy był najbrutalniejszy.
Przeciętny człowiek pierwszy raz usłyszał chyba o talibach po zamachach 11 września?
Do 11 września mało kto w ogóle interesował się sytuacją w tamtej części świata, niewiele osób zdawało sobie sprawę z istnienia Al-Kaidy czy talibów. Trwające ponad dekadę zaangażowanie Amerykanów w Afganistanie uświadomiło ludziom na Zachodzie, z kim mają do czynienia.
To znaczy z kim?
Prawie połowa mieszkańców Afganistanu to Pasztuni. A to z nich przede wszystkim rekrutują się talibowie, którzy wrogo odnoszą się do obecności obcych na swoim terenie. To tereny przygraniczne, plemienne. Trzeba pamiętać, że granica między Pakistanem a Afganistanem została wyznaczona sztucznie. Linia Duranda przecięła tereny Pasztunów na pół, dzieląc wioski ?i plemiona, które do dziś tej granicy nie uznają. Po stronie pakistańskiej obecność administracji rządowej też jest zresztą bardzo słaba.
Czy talibowie wciąż są tak groźni jak przed kilkunastu laty?
Talibowie udzielali wsparcia międzynarodowemu terroryzmowi, przez co stanowili zagrożenie nie tylko dla grup etnicznych w swoim kraju. Jednak od obalenia ich reżimu i wyeliminowania Al-Kaidy z Afganistanu nie stanowią już takiego zagrożenia. Organizacja Tehrik-i-Taliban Pakistan tylko raz podjęła próbę zamachu poza granicami kraju - w 2010 roku na Times Square w Nowym Jorku. Atak się nie udał, więc grupa nie jest postrzegana jako międzynarodowa organizacja terrorystyczna.
?rozmawiała Agnieszka Kalinowska