Tanie podróże samolotem będą kosztowały drożej
Ryanair, największa tania linia w Europie i trzeci przewoźnik w Polsce żąda natychmiastowej obniżki opłaty za dostęp do polskiej przestrzeni powietrznej. W przeciwnym razie grozi cięciami swoich połączeń. W ubiegłym roku samoloty irlandzkiego giganta przewiozły z i do Polski około 2,3 mln pasażerów.
Michael Cawley, wiceprezes Ryanaira, stwierdził wczoraj, że jego samolotom nie opłaca się teraz startować z polskich lotnisk, bo nasze opłaty lotniskowe należą do jednych z najwyższych w Europie.
_ Od stycznia płacimy dziesięć razy więcej niż rok wcześniej _- mówi Cawley. Obecnie samoloty ważące 50 ton płacą za lądowanie na Okęciu 547,97 zł i 958,34 zł na pozostałych lotniskach. Stawka rośnie wraz z masą samolotu. Używane przez Ryanaira boeingi 737 ważą 75 ton. To znaczy, że za lądowanie np. w Rzeszowie irlandzka spółka musi zapłacić ok. 1482 zł. W zeszłym roku płaciła tylko 138 zł.
Dla irlandzkiej linii oznacza to dużo wyższe koszty, które musi przerzucać na pasażerów. _ Pasażerowie lecący do Polski muszą teraz dopłacić 2 euro - zamiast do niedawna dwudziestu eurocentów - na pokrycie tej różnicy _ - podkreśla Cawley.
Polecamy: » Ubezpieczenie podróżne przez Internet! » Najnowsze wiadomości z kraju i ze świata » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1485298860&de=1485385140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=USDPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=300&h=140&cm=0&lp=1"/>src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1485298860&de=1485385140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=300&h=140&cm=0&lp=1"/>(
http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1485298860&de=1485385140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=CHFPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=300&h=140&cm=0&lp=1 )
Szef irlandzkiej linii twierdzi, że z powodu wysokich opłat nie opłaca się latać na niektórych trasach do naszego kraju. Spadek rentowności Ryanair odczuwa zwłaszcza jesienią, gdy kończy się sezon urlopowy. Dlatego już w ubiegłym tygodniu firma ogłosiła zawieszenie od początku listopada na sześć tygodni połączeń z Krakowa i Rzeszowa. To oznacza, że 100 tys. osób nie poleci w tym czasie samolotem irlandzkiej linii. Ryanair zawiesił również połączenie z Warszawy do Dublina od października do marca.
Na tym nie koniec. Ryanair stawia ultimatum - jeśli nie nastąpią obniżki opłat, linia nie będzie się dalej rozwijać w Polsce. Irlandczycy zawieszają bowiem negocjacje w sprawie otwarcia swojej bazy w Polsce, czyli miejsca, gdzie na stałe miały stacjonować ich samoloty. To oznacza, że nie powstanie kilkaset nowych miejsc pracy i kilkanaście nowych połączeń. Spółka już zapowiedziała, że będzie się rozwijać w krajach, gdzie opłaty na lotniskach są niższe niż w Polsce, np. na Łotwie. Decyzja Ryanaira oznacza dla pasażerów mniejszy wybór tanich połączeń na poszczególnych trasach. Średnia cena biletu w irlandzkiej linii wynosi 40 euro. U drugiego najtańszego przewoźnika w Polsce - easyJet - już ok. 60 euro. W Rzeszowie Ryanair jest jedynym przewoźnikiem obsługującym loty do Europy. Inne tanie linie raczej nie kwapią się, aby zastąpić Irlandczyków.
_ Nie planujemy wejścia na trasy zawieszone przez Ryanaira _ - mówi Jarosław Święcki, prezes polskiego oddziału Norwegian. Podobnie stanowisko ma Centralwings. Linia waha się, czy na sezon zimowy uruchomić połączenie z Warszawy do Dublina. Połączenia na Wyspy nie są już bowiem dla linii lotniczych tak opłacalne jak jeszcze 2-3 lata temu. _ Na tych kierunkach notujemy spadek ruchu pasażerskiego _ - podkreśla Święcki. Taki trend utrzymuje się już od ubiegłego roku. Norwegian skasował trasę z Warszawy do Dublina w 2007 r.
Według Grzegorza Hle-bowicza, rzecznika Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, która pobiera opłaty od linii lotniczych, pretensje Cawleya są bezzasadne. _ Opłaty terminalowe wzrosły, ale jednocześnie obniżyliśmy stawki za sam przelot na terenie Polski _ - mówi Hlebowicz. _ W tym roku stawka za przelot spadła ze 190 do 153 zł za każde 100 km. Oznacza to, że podwyżka opłat dla Ryanaira jest mniejsza, niż twierdzi linia. _
Ryanair w Katowicach
Ryanair zadebiutował na międzynarodowym lotnisku Katowice w Pyrzowicach pod koniec 2007 roku uruchamiając dwa regularne rejsy do Dublina i Bristolu. Nie zapowiada, jak na razie, żadnych niepokojących zmian. Wręcz przeciwnie, planuje z końcem roku nowe połączenia.
Obecnie samoloty taniego irlandzkiego przewoźnika latają z Katowic do Dublina cztery razy w tygodniu, a do Bristolu dwa razy w tygodniu. Już dawno Raynair sygnalizował uruchomienie kursów do Londynu Stansted. Pierwszy już 27 października i loty odbywać się będą z Katowic codziennie. Tego samego dnia w rozkładzie pojawi się połączenie Katowic z Birmingham - pięć razy w tygodniu (za wyjątkiem piątku i niedzieli). Natomiast 5 listopada irlandzka linia rozpoczyna loty na trasie Katowice-Shannon (w Irlandii)- w środy i niedziele.
Tomasz Dominiak, Mariusz Wachowicz, TES
POLSKA Dziennik Zachodni