Kryzys na rynku pracy? Takiej sytuacji nie było od listopada
W czerwcu opublikowano 9 proc. mniej ogłoszeń o pracę niż rok temu o tej samej porze. Przedstawiciele jednej branży nie mają się jednak o co martwić. W medycynie liczba ofert wzrosła o ponad jedną czwartą. Największe zapotrzebowanie dotyczy lekarzy.
"W czerwcu pracodawcy na 50 największych portalach rekrutacyjnych w Polsce opublikowali 249 tys. nowych ogłoszeń o pracę, co oznacza spadek o 9 proc. w porównaniu do czerwca 2024 roku i jest to również najniższa dynamika od maja 2024 roku, kiedy zanotowano spadek o 15 proc." - pisze Puls HR.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biedronka rozpycha się na Słowacji. Czy jest taniej niż w Polsce? Sprawdzamy
Raport przygotowany przez Grant Thornton i Element pokazuje także, że to pierwszy spadek liczby ogłoszeń od listopada ubiegłego roku. - Co słyszę w ostatnich tygodniach? Coraz częściej "stagnację". Gdy pytam o jej przyczyny, nie słyszę jednej, konkretnej odpowiedzi. Zamiast tego powtarzają się ogólne, ale niepokojące sygnały: niepewność, wojna w Ukrainie, amerykańskie cła. W takich okolicznościach menadżerowie są ostrożni - komentuje CEO Element System Rekrutacyjny Maciej Michalewski.
Rośnie zapotrzebowanie na medyków
Największy spadek zapotrzebowania na pracę widać wśród pracowników fizycznych, w marketingu (-18 proc.), a także w branży finansowej (-12 proc.). Mocno w górę poszła za to liczba ofert w medycynie.
W porównaniu z ubiegłym rokiem liczba ogłoszeń poszukujących pielęgniarek wzrosła o 4 proc., ratowników medycznych o 11 proc., a lekarzy o 57 proc. Łącznie w branży medycznej liczba ofert poszła w górę o 27 proc.