Tarcza antykryzysowa uderzyła w matki. Dostają zaniżone zasiłki
Obniżenie wymiaru czasu pracy w związku z sytuacją covidową powoduje dziś również obniżenie podstawy zasiłku macierzyńskiego czy chorobowego. Rząd dopiero teraz dostrzegł problem.
11.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:52
Nawet o kilka tysięcy złotych niższe wypłaty z ZUS dostają matki przez niedopatrzenie rządu podczas projektowania tzw. ustawy covidowej.
Jeśli kobieta zarabiała przeciętną pensję 5,2 tys. zł brutto, to przy redukcji etatu o 20 proc. stratci ona tysiąc złotych - wylicz dziennk "Fakt".
W ramach tzw. tarczy antykryzysowej zakłady pracy mogą obniżyć wymiar pracy swoim pracownikom o 20 proc. W praktyce okazało się jednak, że to obniżenie wiąże się jednocześnie z obniżeniem świadczeń z ZUS. Skutkuje obniżeniem podstawy zasiłku macierzyńskiego, a także chorobowego.
Teraz rząd chce naprawić ten błąd i wyrównać rachunek. W czwartek Senat dyskutował nad poprawką do ustawy, którą wniosło Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Resort rodziny proponuje, aby zasiłek ten był wyliczany na podstawie pensji przed obniżką, a kobiety miałyby dostać wyrównanie.
Konieczne byłoby jednak złożenie wniosku. To oznacza, że wyrównania będą mogły być wypłacone dopiero pod koniec roku.