Tatarski "pierekaczewnik" z Podlasia zarejestrowany w UE
Tatarski piróg "pierekaczewnik", wypiekany w Podlaskiem, został wpisany przez Komisję Europejską na listę produktów "Gwarantowana Tradycyjna Specjalność" - poinformowało Ministerstwo Rolnictwa.
01.07.2009 16:15
Tatarski piróg jest dwunastą polską potrawą, która znalazła się na liście gwarantowanych tradycyjnych specjalności oraz w rejestrze chronionych nazw pochodzenia i chronionych nazw geograficznych - informuje Ministerstwo Rolnictwa.
Wcześniej zarejestrowano m.in. miody pitne "półtorak", "dwójniak", "trójniak", "czwórniak", ale też oscypek, bryndzę podhalańską czy rogal świętomarciński.
_ Starania o rejestrację "pierekaczewnika" trwały dwa lata - _ powiedziała Dżanneta Bogdanowicz z Kruszynian (Podlaskie), która składała wniosek o rejestrację do UE. Jest ona znaną przedstawicielką środowiska tatarskiego na Podlasiu, która m.in. promuje kuchnię tatarską.
Magdalena Głodek z Ministerstwa Rolnictwa powiedziała, że rejestracja "pierekaczewnika" oznacza, że wszyscy, którzy chcą wyrabiać ten produkt - muszą się stosować do zarejestrowanej receptury. Rejestracja - oprócz tradycyjnego składu potrawy - chroni także jej nazwę. Za produkcję niezgodną z recepturą pod nazwą "pierekaczewnik" można być pozwanym do sądu.
"Pierekaczewnik" to przekładaniec wielowarstwowego ciasta z farszem. Są trzy jego rodzaje: z mięsem, z jabłkami i rodzynkami oraz z białym serem. Ciasto rozwałkowywane jest na bardzo cienkie warstwy. Całość ciasta z farszem zwija się w rulon. Po upieczeniu "pierekaczewnik" - jak podają opisy tego ciasta - przypomina wyglądem muszlę ślimaka.
Jak mówi Bogdanowicz, polscy Tatarzy wypiekali tę potrawę od XVIII wieku. Są na to źródła historyczne. Trzeba je było przedstawić UE. Żądano też bardzo szczegółowego opisu wyrobu oraz składników w precyzyjnych gramaturach.