Telefon od szefa na urlopie to też praca
Będąc na urlopie, nie musisz odbierać telefonu od szefa. Jeżeli jednak on nie ustępuje, a Ty zamiast cieszyć się z odpoczynku, wisisz na telefonie - możesz domagać się dodatkowego wynagrodzenia.
27.07.2009 | aktual.: 27.07.2009 13:39
Będąc na urlopie, nie musisz odbierać telefonu od szefa. Jeżeli jednak on nie ustępuje, a Ty zamiast cieszyć się z odpoczynku, wisisz na telefonie - możesz domagać się dodatkowego wynagrodzenia.
Gdy szef dzwoni do pracownika, przebywającego na urlopie, może być to uznane za świadczenie pracy, gdyż jest dyspozycyjny dla swojego pracodawcy, mimo nieobecności w firmie.
Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, pracownik ma prawo domagać się uznania tego dnia za dzień pracy, zapłaty pełnego wynagrodzenia oraz udzielenia mu urlopu wypoczynkowego w innym dniu - pisze "Forsal.pl"
Osoba, która korzysta z urlopu wypoczynkowego, nie powinna wykonywać żadnych czynności związanych z pracą. Dlatego pracownik nie ma obowiązku odbierania telefonu od szefa. Zasadniczo nie ma znaczenia, czy chodzi o telefon prywatny czy służbowy.
Pracodawca nie może z tego powodu wyciągnąć wobec niego żadnych konsekwencji. Gdyby zdecydował się np. na wypowiedzenie czy nałożenie kary porządkowej, jego działanie byłoby bezprawne. Co do tego eksperci są zgodni. Zresztą w razie sporu trudno będzie dowieść, czy urlopowicz nie odbierał komórki celowo czy np. dlatego, że nie było zasięgu.
Można zostawić w domu
Pracodawca nie powinien też wymagać, aby podwładny zabierał na urlop służbową komórkę, chyba, że szczególne zasady korzystania przez pracownika z takiego telefonu podczas wypoczynku są zapisane np. w regulaminie pracy.
Jest jednak wyjątek...
Tylko w jednym przypadku pracodawca może skontaktować się z pracownikiem - jeżeli chce go odwołać z urlopu.
Kodeks Pracy mówi, że pracodawcy wolno odwołać pracownika z urlopu w przypadku, gdy następują okoliczności wymagające niezbędnej obecności tego pracownika. Okoliczności te muszą być niemożliwe do przewidzenia w chwili, gdy pracownik rozpoczynał urlop.
Pracownik nie ma prawa kwestionować takiego polecenia pracodawcy i musi się stawić w pracy. Odmowa stawienia się w pracy będzie zinterpretowana jako naruszenie obowiązków pracowniczych.
Dlatego też nie masz wyjścia - odwołanie z urlopu oznacza, że musisz pożegnać się z wypoczynkiem i wrócić do pracy. Urlop tak czy inaczej będzie zmarnowany, ale pamiętaj, że w takiej sytuacji pracodawca ma obowiązek pokrycia poniesionych przez Ciebie kosztów "bezpośrednio związanych z odwołaniem Cię z urlopu".
Kodeks Pracy nie precyzuje jednak, jakie to koszty. Zwrócone mogą być tylko te, które pracownik potrafi udokumentować. O ile posiadasz rachunki, możesz domagać się zwrotu kosztów wycieczki, przejazdu powrotnego, obowiązkowych szczepień