Tesco przywraca racjonowanie produktów. Wszystko przez nasilającą się pandemię w Wielkiej Brytanii

Tesco na Wyspach, jako druga duża sieć supermarketów, podjęło decyzję o wprowadzeniu ograniczeń w liczbie sprzedawanych produktów. Wcześniej zrobiła to konkurencja z Morrisons.

Tesco boi się paniki. .
Tesco boi się paniki. .
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki, East News
Krzysztof Janoś

25.09.2020 19:03

Ograniczenia mają spowodować, by nie doszło do powtórki z marca tego roku, kiedy ludzie z obawy przed pandemią masowo wykupywali produkty. Panika spowodowała, że jeszcze przez długi czas niektóre rzeczy było trudno dostać.

Czego dotyczą ograniczenia w brytyjskich sklepach Tesco? Jak informuje PAP, oczywiście są to głównie podstawowe produkty jak mąka, makaron, ale na liście znalazł się też słynny już papier toaletowy, chusteczki antybakteryjne i te dla niemowląt.

Od piątku Brytyjczycy mogą za jednym razem kupić maksymalnie po trzy opakowania tych produktów. Podobne limity wprowadzono też w sprzedaży internetowej. Sieć zapewnia, że nie ma problemów z zaopatrzeniem. Zapasów jej nie brakuje i niezagrożone są też łańcuchy dostaw.

Jednak przedstawiciele Tesco zapewniają, że sytuacja może się zmienić na skutek paniki. Stąd wprowadzone w piątek ograniczenia.

Sieć Morrisons podobne limity wprowadziła już w czwartek. Tam na listach jest również papier toaletowy czy środki dezynfekujące. Jak wyjaśniono, celem tego kroku jest zapewnienie, by wystarczyło ich dla wszystkich.

Cytowana przez PAP BBC poinformowała w piątek, że po ostrzeżeniu przez rząd, iż w razie dalszego wzrostu zakażeń możliwe są dalsze restrykcje, w niektórych sklepach ludzie zaczęli wykupować towary na zapas.

W czwartek poinformowano, że w ciągu minionej doby w Wielkiej Brytanii wykryto ponad 6600 nowych zakażeń koronawirusem, co jest rekordową liczbą od początku epidemii.

Źródło artykułu:money.pl
wiadomościgospodarkahandel
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)