Test piątkowej luki bessy

Wraz z rozpoczęciem nowego tygodnia inwestorzy europejscy postanowili wyprzedzić tych zza oceanu Atlantyckiego i przeprowadzili spektakularną korektę wzrostową. Główne indeksy Starego Kontynentu zyskiwały od ponad 8% (FTSE100) do nawet powyżej 11% (CAC40, DAX).

Test piątkowej luki bessy
Źródło zdjęć: © WP.PL

14.10.2008 09:06

Pomagała niedzielna decyzja liderów 15 krajów strefy euro o wprowadzeniu regulacji mających na celu gwarancje pożyczek międzybankowych. Poza tym była silna presja na odreagowanie ubiegłotygodniowych spadków, wyeksponowana przez neutralne piątkowe zamknięcie w USA. Niestety przykładu z zachodnich kolegów nie wzięli gracze warszawskiego parkietu. Na GPW obserwowaliśmy mizerne, w porównaniu do tego co działo się na świecie, wzrosty. WIG otworzył się optymistycznie, 2,7% powyżej odniesienia, i do południa utrzymywał ponad dwuprocentowe plusy. Potem nastroje pogorszyły się, co doprowadziło do osiągnięcia dziennego minimum 31 238 pkt. (+0,6%) ok. 14:30. Kupujący w ciągu ostatnich dwóch godzin notowań zdobyli się na jeszcze jeden wysiłek i doprowadzili do zamknięcia +1,6% na WIG-u, oraz +1,2% dla WIG20. Obroty były dość wysokie, wyniosły ok. 1,6 mld zł na szerokim rynku. Po efektownej sesji w Stanach Zjednoczonych (S&P500 +11,6%, DJIA +11,1%) oraz Japonii (+14,2%) jest duże prawdopodobieństwo, że we wtorek na GPW
czeka nas odrabianie dystansu do giełd reszty świata. Takiemu scenariuszowi sprzyja również podjęcie decyzji o wprowadzeniu planu pomocy przez RPP, którego szczegóły poznamy w ciągu dnia.

Obraz
© Wykres indeksu WIG

Wczorajsza sesja zawiodła inwestorów pod względem skali wzrostów i nie wprowadziła wielkich zmian do obrazu AT. Po niespotykanie dużym spadku w piątek pokładane nadzieje w indeksie były o wiele większe niż zaserwowane. Indeks odnotował jedynie symboliczny wzrost, tworząc świecę podobną do piątkowej, zbliżonej kształtem do młota, usytuowanego tuż pod pierwszym oporem w postaci piątkowego maksimum. Wobec problemów z przełamaniem tego poziomu, siła popytu jest poddawana tym bardziej w wątpliwość. Powodu do optymizmu nie dają wskazania średnioterminowych wskaźników, szczególnie MACD oraz ADX, wciąż wskazujących na przewagę podaży. Sygnały na tych indykatorach pojawiają się jednak z dużym opóźnieniem a biorąc pod uwagę wysokie wyprzedania rynku, można w dwóch ostatnich świecach doszukiwać się prób powstrzymania sprzedających. Zakładając, że otwarcie na indeksie nastąpiłoby powyżej 32 118 pkt. i w razie ewentualnego cofnięcia do tego poziomu indeks utrzymałby go powracając do wzrostów, mógłby to być pierwszy
impuls nadchodzącej poprawy sytuacji WIGu, kolejnym byłoby wypełnienie piątkowej luki bessy w cenach zamknięcia. W przypadku przełamania 32 118 pkt. powrót do testu kolejnego wsparcia 28 681 pkt, stałby się bardzo prawdopodobny.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)