Nikt nie łamie prawa
Na wszystkie te testy każdorazowo reagowali producenci, tłumacząc różnice w składach i zawartości produktów, "lokalną specyfiką". Koncerny wskazują na różnice w preferencjach konsumentów na Wschodzie i Zachodzie Europy. Bronią się także odmiennymi procesami produkcyjnymi, jakie prowadzone są w różnych krajach.
Jedno jest pewne, dopóki tego typu praktyki nie zostaną uwzględnione przez unijne prawo, konsumenci będą wobec nich bezbronni.
Obecnie obowiązujące w Unii regulacje nakładają bowiem na producentów jedynie obowiązek szczegółowego oznaczania produktów. Nie narzucają jednak obowiązku, by skład produktów tych samych marek był identyczny pod każdą szerokością geograficzną.