Testy na aplikacje były trudniejsze niż rok temu

13 tysięcy absolwentów prawa zdawało w sobotę egzaminy na aplikacje korporacyjne: adwokacką, radcowską, notarialną i, po raz pierwszy, komorniczą.

22.09.2008 07:20

Z zebranych na gorąco relacji zdających wynika, że tegoroczne testy były trudniejsze niż w 2007 r. Potwierdziły się przypuszczenia, według których tak miało być głównie z powodu bardzo dobrych wyników ubiegłorocznych. Efektem była wielka liczba aplikantów i wołanie korporacji, które alarmowały, że jeśli taki nabór się powtórzy, nie zdołają przeszkolić mas kandydatów do zawodu.

Zdało od 20 do 30 proc.

_ Było trudniej niż rok temu, kiedy testy były wyjątkowo łatwe. Moim zdaniem poziom trudności tegorocznych testów na aplikacje radcowską i adwokacką był zbliżony do tego z 2006 r _. – powiedziała “Rz” Iwona Kujawa, dyrektor Departamentu Nadzoru nad Aplikacjami w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Cząstkowe i nieoficjalne informacje z niektórych mniejszych komisji egzaminacyjnych, do których dotarła "Rz", wskazują, że pomyślnie mogło zaliczyć testy ok. 20 – 30 proc. zdających (w ub.r. na aplikację adwokacką i radcowską dostało się 40 proc., a na notarialną ponad połowa egzaminowanych). Ponieważ jednak liczba zdających w tym roku była znacznie większa niż w 2007 r., może się okazać, że na aplikacje dostanie się porównywalna lub niewiele mniejsza liczba chętnych. To jednak wariant optymistyczny dla zdających; gorszy zakłada, że zda tylu, ilu w roku 2006.

Tak np. w Poznaniu na aplikację notarialną zdało 21 z 73 zdających (28 proc.), a we Wrocławiu – 32 na 113 (też 28 proc.). To więcej niż w 2007 r. Podobnie było w Białymstoku i Łodzi. Z kolei na aplikację adwokacką w Wałbrzychu z 51 kandydatów zdało 11 (ok. 21 proc.). Bardzo pozytywnie przebiegł natomiast egzamin na aplikację komorniczą w Krakowie, gdzie zdało wszystkich 23 kandydatów (po raz pierwszy odbył się państwowy egzamin na tę aplikację).

Jak informuje dyrektor Kujawa, egzaminy odbyły się bez zakłóceń. Tylko w jednej komisji egzaminującej na aplikację notarialną jej członek, notariusz, usiłował na samym początku egzaminu "doprowadzić do nieuprawnionego ujawnienia testu". _ Sprawa będzie wyjaśniana. Wygląda na to, że nie miało to wpływu na przebieg egzaminu _– mówi dyrektor Kujawa.

Rekordowa liczba chętnych

Od kiedy w 2005 r. na mocy tzw. ustawy Gosiewskiego otwarto dostęp do aplikacji i wprowadzono przejrzyste reguły egzaminów, co roku zgłasza się do nich coraz więcej chętnych. W tym roku padł kolejny rekord – 13 tys. osób. Stawili się nie tylko tegoroczni absolwenci, ale także ci sprzed lat, którzy chcieli zdążyć przed planowaną na przyszły rok reformą systemu rekrutacji na aplikacje.

W wielu miastach trzeba było powołać dodatkowe komisje egzaminacyjne. W Warszawie było sześć radcowskich i trzy adwokackie. Dodatkowe komisje dla chętnych na aplikację radcowską utworzono też w Krakowie, Katowicach, Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku.

W Warszawie na aplikację radcowską zdawało ponad 2,8 tys. osób. To rekord wszech czasów. _ Już jesteśmy swoistą wyższą uczelnią _– podkreśla radca prawny Agnieszka Kurach, szefowa komisji ds. aplikacji w warszawskiej Izbie Radców Prawnych.

Czy to ostatni taki egzamin

Był to już trzeci konkurs przeprowadzony przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Powołane przez ministra zespoły przygotowały pytania egzaminacyjne, a komisje ustalają teraz oficjalne wyniki. Pierwsze, w mniejszych miastach, mogą być znane już dziś rano.

Kandydaci na każdą aplikację rozwiązywali odrębny pisemny test składający się z 250 pytań z najważniejszych dziedzin prawa, każde z trzema odpowiedziami do wyboru. Aby zdać egzamin, trzeba było zdobyć 190 punktów. Wyjątkowo test na aplikację komorniczą był łatwiejszy, liczył 150 pytań, a do zdania wystarczało 90 punktów.

Tak jak w ubiegłych latach, kandydaci podkreślali bardzo szeroki zakres pytań testowych. _ Materiał do egzaminu był ogromny, a do tego szczegółowe pytania z różnych dziedzin prawa, stosunkowo dużo z administracyjnego, a mniej z kodeksów, czyli z podstawowych gałęzi prawa _– relacjonowali zdający do korporacji adwokackiej i radcowskiej.

Kłopoty sprawiały specjalistyczne dziedziny prawa: podatki, prawo finansowe i dewizowe, europejskie, konkurencji, zamówień publicznych, a nawet pocztowe. _ Do tego pytano o bardzo szczegółowe kwestie, np. kto nakłada karę za zanieczyszczenie środowiska _– zżymali się kandydaci na adwokatów i radców.

Ilu kandydatów

∑ Na aplikacje korporacyjne zgłosiło się w tym roku ponad 13 tys. osób. To rekord, bo w 2007 r. było 9,8 tys. chętnych, w 2006 – 7,5 tys., w 2005 r. – ok. 5 tys.
∑ Aplikacja notarialna przyciągnęła 1225 osób, o blisko 80 proc. więcej niż rok temu. Najwięcej w Warszawie, najmniej w Rzeszowie i Białymstoku.
∑ Najwięcej osób chciało zostać radcami prawnymi. Na aplikację radcowską zgłosiło się aż 8185 chętnych, o połowę więcej niż w 2007 r. Z tego 2836 w Warszawie. Najmniej kandydatów było w Koszalinie (72).
∑ Na aplikację adwokacką zgłosiły się 3653 osoby. Tu przyrost zgłoszeń – w porównaniu z ubiegłym rokiem – okazał się najmniejszy, chętnych było więcej tylko o 20 proc. W niektórych miastach – takich jak Gdańsk, Bielsko-Biała, Lublin, Łódź, Olsztyn, Opole (22), Płock, Siedlce (25) – było ich nawet nieco mniej niż w 2007 r.
∑ Tylko 66 kandydatów zgłosiło się na aplikację komorniczą.

Ireneusz Walencik

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)