Testy na obecność koronawirusa coraz częściej podrabiane
W kolejnych państwach dochodzi do podrabiania wyników testów na obecność koronawirusa. Robią to osoby, które próbują dostać się w ten sposób do innych krajów.
Gazeta.pl za "The Sun" opisuje przypadek mężczyzny, który pospiesznie próbował się przedostać z Wielkiej Brytanii do Pakistanu. Spieszył się do tego stopnia, że wziął wyniki testu od kolegi i nałożył na nie swoje dane.
Inna gazeta brytyjska zwraca uwagę, że fałszywy wynik testu można sobie po prostu kupić. Czarnorynkowa cena waha się od 50 do 150 funtów (w przeliczeniu ok. 250-750 złotych).
Znacznie taniej test można nabyć na Ukrainie. Jak ostrzega portal RBK-Ukraina, za negatywny wynik oszuści liczą sobie ok. 400 hrywien (55 złotych). To mniej, niż cena testu w laboratorium.
Sprawdź: Wszystkich Świętych 2020. Seniorzy jednak nie pójdą na groby? Korzystają z nowych możliwości
Problem dostrzega się w innych częściach świata. Niedawno Dubaj ogłosił, że nie będzie uznawać wyników testów niektórych laboratoriów w Indiach. Osoby z zaświadczeniami ze wskazanych punktów nie będą wpuszczane na pokład samolotów lecących do Dubaju.