To, co ZUS kontroluje, nie zawsze interpretuje

Obowiązek wydawania wiążących interpretacji w sprawach ubezpieczeniowych jest określony zbyt wąsko – alarmują firmy, które nie mogą pytać np. o zasiłki. Brakuje też e-bazy takich wyjaśnień.

02.02.2009 | aktual.: 02.02.2009 08:01

Od 20 września 2008 r. przedsiębiorcy mają się prawo ubiegać o pisemne interpretacje co do zakresu i sposobu stosowania przepisów, z których wynika obowiązek płacenia składek na ubezpieczenia społeczne lub zdrowotne, w swojej indywidualnej sprawie (art. 10 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej)
.

Pytania bez odpowiedzi

Chętni są, ale interpretacje dostaje połowa. Dlaczego? Albo wnioskodawcy są nieuprawnieni (np. urzędy), albo zadają pytania, na które ZUS i NFZ nie odpowiadają w tym trybie. Przedsiębiorców interesuje przede wszystkim to, czy i w jakiej wysokości muszą odprowadzać składki. Nie na każdy jednak wniosek ZUS udzieli wiążącej interpretacji. Falę wątpliwości wywołało obowiązujące od 7 lipca 2008 r. orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego (sygn. SK 16/ 06) dotyczące podstawy wymiaru świadczeń chorobowych. Pytający dostali co najwyżej zwykłą pisemną odpowiedź.

_ Z jednej strony ZUS sprawdza, jak firmy liczą zasiłki wypłacane w imieniu budżetu państwa, a z drugiej – odmawia wydania na ten temat wiążącej interpretacji. Dla obliczenia zasiłku istotne znaczenie ma przecież właśnie to, jak były oskładkowane składniki wynagrodzenia. Co więcej, ustalenie kwoty należnego zasiłku i jego wypłata to przecież obowiązek większych płatników. ZUS kontroluje znacznie więcej obszarów działania niż opłacanie składek. Przedsiębiorcy powinni się czuć pewniej w zakresie wszystkich swoich zobowiązań wobec ZUS i NFZ, skoro są one przedmiotem kontroli _– twierdzi Anna Misiak, doradca podatkowy z MDDP.

Zwraca też uwagę, że odpowiedzi uzyskiwane w zwykłym trybie często są ogólne i nie rozwiązują problemu płatnika.

Niedostępne wyjaśnienia

Przedsiębiorcy krytykują też to, że interpretacje wydawane przez ZUS i NFZ nie są publicznie dostępne. Zamiar utworzenia internetowej bazy deklaruje NFZ. ZUS na razie takich planów nie ma. _ Ustawa nie nakłada na nas takiego obowiązku _– argumentuje Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy ZUS. Szkoda, bo upowszechnianie wykładni prawa byłoby dla ubezpieczonych korzystne.

Rząd nie zamierza w tym zakresie nic zmieniać. Jak wyjaśnia Departament Regulacji Gospodarczych w Ministerstwie Gospodarki, interpretacja jest wydawana indywidualnemu przedsiębiorcy w jego konkretnej sprawie. Dlatego ustawodawca nie widział konieczności regulacyjnego nakazu umieszczania tych interpretacji w Biuletynie Informacji Publicznych. Jednocześnie nie ma zakazu, aby dany organ umieszczał informacje, np. na temat najczęściej pojawiających się problemów poruszanych przez przedsiębiorców.

_ Ustawa jednoznacznie nie określa, kto ma wydawać interpretacje – centrala czy oddziały ZUS i NFZ. Jak widać, robią to oddziały. Biorąc pod uwagę, że nie mają obowiązku publikowania interpretacji, może dojść do sytuacji, że każdy oddział będzie miał własną politykę w tym zakresie. Po co powielać błędy, które pojawiły się przy interpretacjach podatkowych, kiedy to urzędy wydawały różne interpretacje na ten sam temat? Poza tym publikowanie ich pozwoliłoby na ujednolicenie praktyki stosowania prawa _– zauważa Małgorzata Rusewicz, ekspert PKPP Lewiatan. Zapowiada, że pracodawcy rozważą umieszczenie braku obowiązku publikowania interpretacji na czarnej liście barier w działalności gospodarczej.

prof. Gertruda Uścińska, Instytut Pracy i Spraw Socjalnych
Wobec samej idei wydawania wiążących interpretacji przepisów przez organy administracji publicznej jestem sceptyczna. W moim przekonaniu władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą należy rozdzielać. Możemy się spierać o to, w jakim zakresie i na jakie tematy organy powinny udzielać wyjaśnień. Zasadniczy problem tkwi gdzie indziej: przepisy są tak skomplikowane i szczegółowe, że stały się nieczytelne dla ubezpieczonych i płatników. Tymczasem powinni oni móc samodzielnie poruszać się po ustawach i rozporządzeniach. Trzeba więc poprawić politykę stanowienia prawa i systemowo porządkować regulacje, tak aby były dla nich przyjazne i przejrzyste.

Magdalena Januszewska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)