To nie rządy rządzą światem, a Goldman Sachs
Upadek strefy euro, miliony ludzi tracą oszczędności swojego życia. A to dopiero początek. Tak twierdzi Alessio Rastani, niezależny makler w rozmowie z BBC.
- Upadek strefy euro będzie potężny. W ciągu mniej niż dwanaście miesięcy oszczędności milionów ludzi po prostu wyparują - mówi makler.
Rastani nie ukrywał swojego zadowolenia z takiego rozwoju sytuacji. Powiedział, że marzył o nowej recesji od trzech lat.
Zdaniem maklera rynki już są ugotowane. Wielkie fundusze, fundusze hedgingowe, już od dawna o tym wiedzą i dlatego lokują swoje pieniądze w bezpieczniejsze aktywa, jak obligacje skarbowe, 30-latki czy dolara.
- Czas oczekiwania na to, że rząd cokolwiek zrobi, już minęły. Rządy nie rządzą światem. Światem rządzi Goldman Sachs, a Goldman Sachs ma gdzieś wszelkie pakiety pomocowe, tak samo zresztą jak wielkie fundusze - szokuje Rastani.
W jego opinii maklerzy nie przejmują się całym zamieszaniem. Są od tego, aby zarabiać pieniądze, niezależnie od sytuacji i otoczenia ekonomicznego.
Rastani podkreśla, iż w momencie, kiedy rynki, giełda, euro polecą na łeb na szyję, można będzie zarobić niezłe pieniądze. Trzeba tylko umiejętnie wykorzystać okoliczności. Mowa np. o strategiach hedgingowych, inwestowaniu w obligacje, itp.
- Ludzie zapominają, że przy depresji w latach 30. XX wieku pewna grupa ludzi była przygotowana, aby na tym zarobić. Obecnie każdy może to zrobić, nie tylko ludzie z tzw. elity - dodaje makler.
Zaznacza, iż obecny kryzys gospodarczy jest jak rak - jeśli będziemy siedzieć i czekać, aż sobie pójdzie, to tak się rozrośnie, aż będzie za późno na jakiekolwiek działania.
- Rada dla wszystkich: przygotujmy się, działajmy teraz. Największe ryzyko, jakie można teraz podjąć, to nicnierobienie.