Trwa ładowanie...
29-06-2014 20:05

To on będzie zgarniał 10 tys. zł miesięcznie

Tomasz Kurp z Wrocławia pracując przez dwa miesiące (ale tylko w weekendy) zarobi 20 tys. zł. Został "trenerem dobrej zabawy". Jak twierdzą organizatorzy konkursu - rekrutacji, jego zadaniem będzie przede wszystkim leżenie na trawie.

To on będzie zgarniał 10 tys. zł miesięcznie
d1j2xoa
d1j2xoa

- Zabawa polegać ma na tym, że będziemy jeździć po polskich wsiach i dobrze się bawić - wyjaśniali na Facebooku blogerzy Make Life Harder.

Van Pur, właściciel znanego browaru, wspólnie z blogerami Make Life Harder, kilka tygodni temu ogłosił rekrutację na pracownika, który m.in. - jak czytamy w ofercie - "ma skłonność do osiągania błogostanu bez względu na okoliczności". Firma za tę "pracę" płaci 10 tys. zł brutto, miesięcznie. Ogłoszenie ukazało się w wielu portalach rekrutacyjnych i zrobiło furorę w serwisach społecznościowych.

W ofercie wskazano, że trzeba być pełnoletnim, płeć jest tu nieistotna. Kandydat na trenera powinien wykazywać "nieumiejętność pracy pod presją czasu". Mile widziana jest również wrodzona niechęć do budzików i kalendarzy oraz cięta riposta. Pracownik pojedzie na Mazury i będzie współpracować z gwiazdami internetu, uczestniczyć w imprezach.

To kolejne już ogłoszenie z cyklu "najlepsza praca świata", której zadaniem jest raczej promowanie firmy lub przedsięwzięcia niż propozycja stałego zatrudnienia. Niewątpliwie jednak wynagrodzenie - nawet jeśli wypłacane przez krótki okres czasu - jest interesujące, szczególnie dla osoby młodej, która zastanawia się jak zarobić podczas wakacji.

d1j2xoa

- W ostatnim czasie pojawiło się bardzo dużo tego typu ofert. Poszukiwani są degustatorzy, podróżnicy, różnej maści trenerzy. Ostatnio jakaś firma szukała osób, które przez pół roku będą sprawdzać łóżka w hotelach, inna płaciła za odwiedzanie restauracji serwujących owoce morza. Oczywiście, chodzi tu o promowanie marki wśród jakiejś grupy oraz o zaangażowanie internautów w akcję. To nowe zjawisko w reklamie i marketingu. Jeśli jednak można przy tym zarobić, dlaczego nie spróbować i wysłać CV - mówi Katarzyna Pieróg, specjalistka ds. rekrutacji w branży marketingowej.

AK/WP.PL

d1j2xoa
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1j2xoa