TP ma najlepszą opinię wśród klientów
Telekomunikacja Polska jest lepiej oceniana niż inni operatorzy. Tak przynajmniej wynika z badań wykonanych wśród firm przez PBS DGA na zlecenie UKE. Okazuje się, że nie taki diabeł straszny.
18.02.2010 | aktual.: 24.09.2010 16:08
Zdecydowana większość, bo aż 70,6 proc., badanych korzystających z usług TP oceniła poziom swojej satysfakcji jako dobry i bardzo dobry. Co ciekawe Netia, jeden z konkurentów lidera rynku, uzyskała gorszy wynik! Tylko niecałe 20 proc. jej klientów jest w pełni usatysfakcjonowanych z oferowanych przez nią usług.
Nadal większość rynku telekomunikacyjnego należy do TP. 76 proc badanych firm korzysta z usług właśnie tego operatora. Druga w zestawieniu Netia ma tylko 16 proc. klientów, a Dialog zaledwie 2,6 proc.
Wybierając ofertę dostępu do Internetu, polskie firmy także najczęściej decydują się na usługi Telekomunikacji Polskiej. TP obsługuje 54,9 proc. klientów biznesowych. Z usług Netii korzysta 8,7 proc., UPC - 4,4 proc., Plusa - 4,1 proc., a Orange - 4 proc. firm. Z dostawcy usług internetowych jest zadowolonych ponad 70 proc. klientów. Blisko połowa firm miała możliwość jego zmiany, ale z niej nie skorzystała. Nie, żeby było to skomplikowane, przeciwnie - gros badanych uważa, że zmiana operatora nie jest trudna.
Większość badanych wybrało danego operatora ze względu na cenę (25 proc. wskazań). 20 proc. twierdzi, że nie miało innego wyboru, a 15 proc. zdecydowało się na swojego dostawcę ze względu na dobrą przepustowość łączy. Dla 8 proc. najważniejsza jest jakość usług. Firmy podkreślają, że duże znaczenia miały również: długa wcześniejsza współpraca z operatorem, zadowolenie z jego usług oraz szybkość ich aktywacji.
Gros badanych ocenia pozytywnie funkcjonowanie polskiego rynku telekomunikacyjnego. Zarówno jeżeli chodzi o telefonię stacjonarną, jak i Internet respondenci wystawiali dostawcom dobre lub bardzo dobre oceny. Co ciekawe i co przeczy obiegowej opinii, klienci biznesowi korzystający z telefonów stacjonarnych są najbardziej zadowoleni z jakości obsługi!
Komputer, ale po co?
Z badań, oprócz niespodziewanej dobrej oceny największego operatora, wyłania się obraz przeciętnej polskiej firmy.
Okazuje się, że ponad 30 proc. pytanych właścicieli firm przyznaje, że w swoich przedsiębiorstwach w ogóle nie używa się komputerów! 40 proc. używa notebooków, a 57 proc. komputerów stacjonarnych.
Najpopularniejszym rodzajem dostępu jest stałe łącze - 80 proc., z łączy bezprzewodowych korzysta 16 proc. firm. Niewielką popularnością - 12 proc., wykorzystuje mobilny Internet. Co ciekawe - i przerażające zarazem - 1,7 proc. firm wciąż korzysta z przedpotopowego Internetu wdzwanianego! 77,5 proc. firm wystarcza jedno łącze. A w 7 proc. firm komputery nie są wcale podłączone do Internetu.
Polskie firmy przyspieszają. Przynajmniej jeśli chodzi o prędkość łącz. Choć wciąż ponad 3 proc. firm ma Internet, którego prędkość nie przekracza 256 kb/s, to jednak 7 proc. korzysta z łączy powyżej 6 mb/s. Najpopularniejsze są łącza od 1 do 2 mb/s, korzysta z nich 35 proc. firm. Wciąż ważnym elementem sprzętu biurowego jest faks. 51 proc. firm korzysta z tego urządzenia.
Pracownicy firm w kontaktach między sobą najczęściej wykorzystują telefon komórkowy (72,5 proc.). 43 proc. wykorzystuje w tym celu pocztę elektroniczną, a 39 telefon stacjonarny. Telefonia VoIP na razie nie podbiła serc polskich przedsiębiorców. Z różnych jej form korzysta w kontaktach między sobą w sumie 13 proc. pracowników. Popularniejsze okazują się komunikatory, np. gadu-gadu, których używa 20 proc. zatrudnionych. Z badań wynika, że technologia VoIP jest gorzej oceniana niż tradycyjne formy kontaktu (np. telefon stacjonarny).
A do czego w firmach potrzebny jest Internet? Tylko dla 41 proc. jest on niezbędny do pracy! 34 proc. służy do wyszukiwania informacji związanych z obowiązkami zawodowymi. 10 proc. przyznaje się, że wykorzystuje sieć w celach prywatnych.
Z przeprowadzonego badania wynika, że średnie miesięczne wydatki na Internet w firmach wynoszą 131 zł. Na rachunki za telefon stacjonarny przedsiębiorcy wydają dwa razy więcej.
JK - wp.pl