TP wychodzi z propozycją do UKE
Z końcem marca Telekomunikacja Polska przekazała do Urzędu Komunikacji Elektronicznej stworzoną przez spółkę Kartę Równoważności. Jej celem jest stworzenie przejrzystych zasad współpracy z operatorami alternatywnymi. Wdrożenie Karty sprawi, że znikną powody mogące uzasadniać wprowadzenie kosztownej i wątpliwie prawnej separacji funkcjonalnej w TP.
30.03.2009 | aktual.: 30.09.2010 11:32
Karta Równoważności to dobrowolna inicjatywa największego operatora telefonii stacjonarnej. Została stworzona w odpowiedzi na działania UKE i oczekiwań alternatywnych operatorów, którzy wykorzystują infrastrukturę TP do świadczenia usług. Zapisy Karty były wielokrotnie konsultowane z UKE, a teraz do Urzędu trafiły jej ostatecznie założenia. Wyjaśniają one szczegółowo zasady współpracy z mniejszymi operatorami oraz odpowiadają na pytania zadane przez UKE.
_ Wprowadzenie kompleksowego rozwiązania w postaci Karty Równoważności ma na celu zapewnienie stabilizacji rynku telekomunikacyjnego w Polsce. To podstawa harmonijnej współpracy między operatorami i rozwoju usług _- powiedział prezes TP Maciej Witucki,
TP wyszła do UKE z propozycją przyjęcia karty, aby uniknąć ewentualnego podziału na dwie części. Pierwsza zajmowałaby się świadczeniem usług na rzecz klientów TP, druga zaś odpowiadałaby za współpracę i operatorami alternatywnymi. Przypomnijmy, że koszt takiego podziału na okres pierwszych pięciu lat, to ok. 750 mln zł. Natomiast, korzyści wynikające z takiego podziału nie rekompensują kosztów i wynoszą 704 mln zł. Zmiany zaproponowane dzisiaj przez TP mogą być wdrożone dużo szybciej. Niektóre z założeń już funkcjonują w strukturach TP. Zdaniem prezesa TP, jeśli Regulator zaakceptuje propozycje TP zawarte w Karcie Równoważności, to uda się uniknąć podziału, a tym zmniejszyć jego koszty o 60-80 proc.
Karta jest efektem prac przedstawicieli TP oraz ekspertami z PricewaterhouseCoopers oraz Accenture. Ostateczna decyzja o przyjęciu Karty należy jednak do UKE. Jeśli propozycje uznane zostaną za niewystarczające, to można się spodziewać, że Regulator pod koniec tego roku może ogłosić podział TP.
Kamil Jakubczak, Wirtualna Polska