Tragiczny wypadek na A1. Biegła mówi o "zabójstwie drogowym"
Tragiczny wypadek na A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, wstrząsnął całą Polską. Eksperci uważają, że piraci drogowi powinni być karani za "zabójstwa drogowe".
W ostatnim czasie Polska żyje wypadkiem drogowym, który miał miejsce na autostradzie A1. W zdarzeniu uczestniczyły dwa samochody: kia oraz BMW. Pasażerowie tego pierwszego - trzyosobowa rodzina - spłonęli.
W środę Zbigniew Ziobro przekazał, że według ustaleń biegłego, samochód bmw, który uczestniczył w wypadku na A1, jechał z prędkością co najmniej 253 km/h. 31-letni kierowca samochodu BMW, który brał udział w tragicznym wypadku na autostradzie A1, usłyszał zarzuty.
Mężczyzna jest podejrzany o spowodowane zdarzenia, w którym zginęły trzy osoby. Grozi za to od 6 miesięcy do lat 8 pozbawienia wolności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Żyjemy w Nibylandii". Ekspert nie zostawił na Obajtku suchej nitki
Serwis prawo.pl zauważa, że w podobnych sytuacjach klasyfikacje zdarzenia mogą być różne, a utrzymanie ich w sądzie nie jest pewne. Eksperci przywołują przykład nielegalnego wyścigu samochodowym w Jeleniej Górze, podczas którego zginęło dwóch pieszych.
Pomimo oskarżenia sprawców o zabójstwo z zamiarem ewentualnym, sąd zdecydował o skazaniu oskarżonych za wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Innym przykładem jest potrącenie 19-latki przez kierowcę autobusu. W tej sprawie sprawca odpowiada za zabójstwo - czytamy w serwisie.
Zarzut zabójstwa? Biegła nie ma wątpliwości
Dr Małgorzata Żołna, biegła z zakresu rekonstrukcji zdarzeń drogowych uważa, że w przypadku określonych zdarzeń powinna istnieć regulacja prawna: przestępstwo zabójstwa drogowego.
Chodzi mi o takie sytuacje, kiedy sprawca działa pod wpływem alkoholu, narkotyków, kiedy jego prędkość jest ewidentnie nadmierna, kiedy okoliczności wskazują na to, że nie jest to zdarzenie drogowe spowodowane niezachowaniem należytej czy szczególnej ostrożności, ale sprawca swoim zachowaniem narusza wiele zasad ruchu drogowego - mówi biegła w rozmowie z serwisem prawo.pl.
Dr Żołna uważa, że trzeba się zastanowić nad brzmieniem takiego przepisu, ale jest on konieczny ze względu na to, że takich zdarzeń jest coraz więcej. Biegła zaznacza, że w takich sytuacjach nawet nadmierna prędkość powinna klasyfikować się pod ewentualny przepis, ponieważ jest to stwarzanie zagrożenia na drodze - czytamy w serwisie.
Prawnicy w rozmowie z serwisem prawo.pl wskazują, że najważniejszy jest oczywiście materiał dowodowy. Już teraz coraz częściej pojawiają się sytuacje, w których sąd orzeka wyrok zabójstwa z zamiarem ewentualnym zamiast katastrofy w ruchu lądowym.
Adam Jasiński, prawnik specjalizujący się w problematyce bezpieczeństwa ruchu drogowego podkreśla, że możliwe jest postawienie dwóch zarzutów, czyli tzw. zakwalifikowanie kumulatywne. Wówczas postawiony zostałby zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym oraz spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym - czytamy w serwisie prawo.pl.
Prawnik przypomina jednak, że sama prędkość nie jest okolicznością, która przesądza czy jest to wypadek, czy katastrofa. W takich sytuacjach ocenia sąd, jakie skutki zostały spowodowane.