Imigracja
Głównym tematem kampanii Trumpa była kwestia imigracji, a jej symbolem wielki mur, który stanąć by miał na południowej granicy Ameryki, a za który zapłacić mieliby sami Meksykanie. ,,Meksykanie nie są naszymi przyjaciółmi, przysyłają nam swoich najgorszych ludzi, to są gwałciciele i przestępcy" - twierdził nowojorski miliarder, a obecnie też prezydent USA.
Donald Trump, przedstawiając swój plan reformy systemu imigracyjnego, zapewnił wyborców, że nie zgodzi się na "amnestię" dla nielegalnych imigrantów. ,,Ci, którzy są tutaj nielegalnie i starają się o legalizację swego pobytu, będą mieli tylko jeden na to sposób. Muszą wrócić do swego kraju i starać się o ponowny wjazd do USA jak wszyscy inni" - powiedział Trump. W planach ma też unieważnienie rozporządzenia prezydenta Baracka Obamy, który omijając Kongres chciał zalegalizować pobyt i pracę w USA około połowie nielegalnych imigrantów. Ich liczbę szacuje się na 11 milionów.
Jego pomysły zakładają też m.in. tymczasowy zakaz wjazdu do Ameryki dla wszystkich muzułmanów, których uważa za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA.
_ Na zdjęciu spotkanie Donalda Trumpa z prezydentem Meksyku. _