Turyści zatykają zielone płuca odpadami. Koszty ponoszą mieszkańcy
Warmia i Mazury, słynące z malowniczych krajobrazów, zmagają się z narastającym problemem zanieczyszczenia. Lasy Państwowe alarmują: turyści coraz częściej zostawiają po sobie śmieci, co nie tylko szkodzi przyrodzie, ale też generuje ogromne koszty dla regionu.
Warmia i Mazury, przyciągające turystów swoimi jeziorami i lasami, stają przed poważnym wyzwaniem ekologicznym. Jak podaje Radio Olsztyn, w ubiegłym roku nadleśnictwa w regionie wydały ponad 1,5 mln zł na usuwanie śmieci. Problem ten dotyka całego kraju, gdzie koszty sięgają 34 mln zł.
Odpady budowlane i śmieci turystyczne to główne źródła zanieczyszczeń. Adam Pietrzak z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie podkreśla, że latem problem się nasila. Mimo kampanii edukacyjnych i kar, sytuacja nie ulega poprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu
Dzikie wysypiska stanowią dodatkowe zagrożenie. Każdy może pomóc, zgłaszając je straży leśnej lub przez aplikację mObywatel. Mandaty za zaśmiecanie lasów wynoszą od 500 do 5000 zł, co ma zniechęcać do nieodpowiedzialnych zachowań.
Susza na Mazurach
Gmina Jedwabno na Mazurach od kilku lat boryka się z problemem wysychających jezior. Mimo dotychczasowych prób, nie udało się ustalić przyczyn tego zjawiska. Władze lokalne planują teraz przeprowadzenie specjalistycznych badań, które mają pomóc w zdiagnozowaniu problemu. Jak informuje portal Radia Olsztyn, kluczowym krokiem jest uzyskanie zgody od Wód Polskich, które są właścicielem akwenów.
Susza zaczyna się od etapu atmosferycznego, czyli okresu bez opadów, który może trwać od kilku do kilkunastu dni – w zależności od przyjętych kryteriów. Brak deszczu powoduje parowanie wody, przez co przesusza się gleba, szczególnie jej wierzchnia warstwa. Wówczas mówimy o suszy glebowej, znanej też jako rolnicza.
Jeśli sytuacja się pogłębia, dochodzi do suszy hydrologicznej, która objawia się spadkiem poziomu wód w rzekach i ograniczonym przepływem.
Gminy apelują o oszczędzanie wody
Coraz więcej gmin apeluje do mieszkańców o rozważne korzystanie z wody. O racjonalne gospodarowanie zasobami prosiły niedawno władze Tymbarku, a wójt gminy Łukowica upominał, że woda powinna być wykorzystywana głównie do celów "bytowych".
Nie zawsze kończy się jednak na prośbach. Rada Gminy Jastrzębia przegłosowała w tym roku uchwałę, która zakazuje mycia samochodów, podlewania ogródków i napełniania basenów od 15 kwietnia do 15 września 2025 r., w godzinach od 6:00 do 10:00 oraz od 17:00 do 23:00.