Tusk: będziemy stosować narzędzia jakie daje Traktat ws. budżetu UE
Jeśli będzie taka potrzeba, to polski rząd w kwestii budżetu UE na 2011 r. będzie stosował narzędzia - jakie daje Traktat Lizboński - już na najbliższym, grudniowym posiedzeniu Rady Europejskiej - zapewnił we wtorek premier Donald Tusk.
16.11.2010 | aktual.: 16.11.2010 16:05
Premier zaznaczył podczas wtorkowej konferencji prasowej, że nie ma jeszcze definitywnego rozstrzygnięcia w sprawie unijnego budżetu na przyszły rok i Komisja Europejska podejmie ponowną próbę przedstawienia jego projektu. "Sprawa nie jest zamknięta" - dodał.
Porażką zakończyły się w poniedziałek wieczorem negocjacje między Parlamentem Europejskim a rządami krajów UE w sprawie budżetu na 2011 r., za co winą dyplomaci obarczali grupę płatników netto: Wielką Brytanię, Holandię, Szwecję.
To może oznaczać, że wydatki UE będą opierać się na niekorzystnym dla odbiorców funduszy prowizorium. Wówczas przynajmniej przez kilka pierwszych miesięcy przyszłego roku, budżet będzie składać się z tzw. prowizorycznych dwunastek, czyli maksymalnie jednej dwunastej budżetu na rok 2010 na każdy miesiąc.
Premier ocenił, że w związku z patem w sprawie projektu unijnego budżetu na razie nie powodu do strachu. - W najgorszym przypadku będziemy dysponowali co miesiąc jedną dwunastą budżetu z roku 2010. Nie mówimy więc o jakiejś sytuacji dramatycznej, tylko o pewnej redukcji, która w najlepszym przypadku w ogóle Polski nie dotknie, a w najgorszym w taki sposób jaki jest do naprawienia nawet naszymi rodzimymi środkami - zaznaczył.
Tusk dodał, że na razie nie ma żadnego powodu sądzić, abyśmy w związku z tym musieli zastosować jakieś drakońskie środku tutaj w Polsce.