Tusk: nie ma kryzysu, są zjawiska z nim związane
W Polsce pojawiają się negatywne zjawiska
związane z kryzysem gospodarczym na świecie, ale byłoby grubą
przesadą powiedzieć, że polska gospodarka znajduje się dzisiaj w
kryzysie - ocenił premier Donald Tusk.
23.12.2008 | aktual.: 23.12.2008 15:50
Premier na konferencji po wtorkowym posiedzeniu rządu powiedział, że są pewne zjawiska, które pokazują, że rok 2009 będzie znacznie trudniejszy niż "komukolwiek jeszcze niedawno mogłoby się wydawać".
_ Kryzys w ekonomii to kategoria dość precyzyjnie opisana. Są pewne parametry, które każą nam mówić o kryzysie lub pozwalają mówić, że nie ma kryzysu _ - zaznaczył premier.
_ Prognozy na rok 2009 oparte na twardych realiach pokazują, że Polska będzie w sytuacji relatywnie nienajgorszej, chociaż na świecie widać, że te negatywne zjawiska potęgują się _ - powiedział szef rządu.
Według premiera, mimo że "jesteśmy w samym środku tej zawieruchy", sytuacja kraju nie jest tragiczna.
_ Polska dobrze się trzyma w porównaniu z Węgrami, Ukrainą, krajami nadbałtyckimi. Jest minimalny na szczęście wzrost bezrobocia, dość typowy dla końca roku _ - powiedział premier.
W jego ocenie, mamy do czynienia z "dość masowym" powrotem emigrantów, "co z jednej strony cieszy, ale z drugiej wpływa negatywnie na tę statystykę". Jest też spadek produkcji w Niemczech, zła sytuacja na Ukrainie, w Rosji niepewna w związku z "korzystnymi dla nas, ale niekorzystnymi dla Rosji" cenami ropy.
_ To wszystko powoduje, że będziemy to odczuwali w 2009 r., ale na szczęście te krytyczne zjawiska to nie jest kryzys gospodarczy _- zaznaczył Tusk.
We wtorek GUS podał, że sprzedaż detaliczna w listopadzie wzrosła o 2,7 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2007 r., a miesiąc do miesiąca spadła o 9 proc. Stopa bezrobocia w listopadzie 2008 r. wyniosła 9,1 proc. wobec 8,8 proc. miesiąc wcześniej.