Tusze i tonery: warto postawić na oryginały
Przedsiębiorstwa, analizując co miesiąc swoje budżety, coraz częściej zwracają w nich uwagę na koszty druku. Jest wiele skutecznych metod, dzięki którym można drukować taniej. Wbrew pozorom nie chodzi tu jednak o zakup tańszych materiałów eksploatacyjnych.
04.07.2017 | aktual.: 05.07.2017 14:04
Zakup materiałów OEM (Original Equipment Manufacturer), dostarczanych przez producenta oryginalnych urządzeń, przekłada się nie tylko na jakość pracy urządzenia (mniejsze ryzyko awarii, dłuższa żywotność), ale i na jego wydajność. Dlaczego tak się dzieje i jakie są powody, dla których nieoryginalne bębny i tonery powinniśmy omijać szerokim łukiem?
Zamienniki najbardziej niebezpieczne
Największe zagrożenie stanowią tanie zamienniki i podrabiane materiały OEM. O ile w przypadku tych pierwszych ich nabywców kuszą niższe ceny, o tyle w drugim kupujący płacą ceny rynkowe za produkty, które nie gwarantują należytej jakości druku, a ponadto są niebezpieczne dla urządzeń drukujących. Jak pokazują analizy i badania, czarny rynek falsyfikatów ma pokaźne rozmiary. Jak wynika z danych firmy Kyocera, opublikowanych w ubiegłym roku w ramach kampanii przeciwko podrobionym materiałom OEM, w 2015 roku wykryto ponad 100 tys. fałszywych produktów producenta, wycenianych na ponad 11,3 mln dolarów. Tymczasem tylko w kwietniu 2016 roku wykryto i zarekwirowano produkty pirackie producenta warte ponad 5,6 mln dolarów. Skala procederu wydaje się zatem rosnąć w szybkim tempie.
Jak ostrzegają eksperci z firmy HP, nieoryginalny lub podrobiony toner i tusz rodzi wiele problemów, zaczynając od nierównej pracy urządzenia, pogorszenia się jakości wydruku i częstych błędów spowodowanych nierównomiernym rozprowadzaniem materiału na kartce papieru, aż po awarie drukarki, prowadzące do jej nieodwracalnego uszkodzenia. Niestety liczba podrabianych tuszy i tonerów jest tak duża, że niemal każdy może paść ofiarą oszustwa. Co więcej, jak wynika z opublikowanych w ubiegłym roku badań firmy Context, o ile 55 proc. ankietowanych sprzedawców zadeklarowało, że z łatwością odróżnia materiały fałszywe od oryginalnych, to ich zdaniem taką umiejętność posiada tylko 15 proc. ich klientów. Powodem kłopotów z identyfikacja fałszywek jest coraz doskonalsza technika, z jaką fałszerze upodabniają je do oryginału. Klient jednak nie pozostaje bezbronny.
Jak rozpoznać oryginał?
Pierwszym wyznacznikiem jest cena produktu – podejrzanie niska, nawet jeżeli jest komunikowana jako cena niestandardowa, np. pod sztandarem promocji, powinna wzbudzić naszą czujność. Kolejnym elementem jest opakowanie, które musi być opatrzone charakterystycznymi znakami stosowanymi przez producentów. Mogą to być specjalnie zaprojektowane logotypy oraz oznaczenia – wykonane przy pomocy mikrodruku czy druku sitowego, przy zastosowaniu farb święcących pod wpływem promieniowania UV lub IR, zmieniających barwę w zależności od kąta patrzenia – wykonane metodą hot i cold stampingu.
Zabezpieczenia znajdziemy również na samych wkładach. To pieczęcie bezpieczeństwa lub kody, które możemy zeskanować przy pomocy czytnika umieszczonego w drukarce. Przykładem jest rozwiązanie wprowadzone w ramach aplikacji HP SureSupply. Przy wykorzystaniu dowolnego czytnika kodów QR istnieje możliwość zeskanowania kodu umieszczonego na etykiecie zabezpieczającej kasety drukującej. W przypadku wątpliwości producent wprowadził również dla klientów biznesowych możliwość złożenia zawiadomienia z prośbą o kontrolę zakupionych materiałów. Bezpłatny audyt, przeprowadzony na miejscu, w siedzibie przedsiębiorstwa, pozwala jednoznacznie zidentyfikować pochodzenie produktu. Jeśli kontrola wykaże, że dany egzemplarz nie jest oryginalny, przedsiębiorca może zdecydować, czy chce złożyć reklamację u dostawcy czy powiadomić odpowiednie organy.
Zakup materiałów eksploatacyjnych do urządzeń drukujących to bardzo istotna kwestia, biorąc pod uwagą ryzyko, na jakie są narażone finanse firmy, jeśli padnie ona ofiarą fałszerstwa. Pogorszenie się jakości wydruku czy problemy z pracą urządzenia to najmniejsze problemy, którymi skutkować może pozorna w tym zakresie oszczędność. Warto o tym pamiętać, poszukując produktów po niższych cenach. Jak pokazują bowiem dane firmy ARC Rynek i Opinia, opublikowane w raporcie „Polacy a podróbki”, to właśnie niższa cena była najczęstszą przyczyną zakupu produktu pirackiego (51 proc. ankietowanych). Natomiast tylko co dziesiąty respondent wyraził opinię, że falsyfikat dorównał jakością produktowi oryginalnemu. W przypadku tuszy i tonerów gra nie jest warta świeczki, a świadomość szkód, jakie mogą one wyrządzić urządzeniom, powinna wzbudzić naszą czujność.