Tyle kosztuje wydarzenie stulecia
Ślub księcia Williama z Kate Middleton to jedno z najważniejszych wydarzeń w Wielkiej Brytanii ostatnich lat. Żyje nim cały świat. Mało kto jednak pamięta, że za wystawne przyjęcie zapłacą... brytyjscy podatnicy. I to niemało.
Cała ceremonia, łącznie z weselem, ma kosztować około 20 milionów dolarów. Nic dziwnego. To będzie największy ślub w historii, który przyćmi nawet ślub księcia Karola z księżną Dianą. Wśród zaproszonych około 1900 gości ma być wielu dyplomatów czy przywódców państw. Koszty poszczególnych elementów ceremonii przedstawia poniższa tabela.
Oczy całego świata mogły po raz pierwszy mogły podziwiać suknię panny młodej w całej okazałości. Za jej projekt odpowiedzialna jest Sarah Burton z domu mody Alexander McQueen. Dla Kate przygotowano trzy takie same sukienki.
Koszt takiej sukni jest wielką niewiadomą. Szacuje się, że może on wynosić około 450 tys. funtów. Informacje na temat ceny tej sukni są jednak okryte wielką tajemnicą. Jednak jak powiedział w piątek na konferencji w hotelu "Intercontinental" ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce, Ric Todd, koszt takiej sukni to koszt małego samolotu. Podatnicy na Wyspach mogą jednak spać spokojnie. To rodzina panny młodej wzięła na siebie koszty jej uszycia.
Nie tylko jednak podatnicy odczują koszt tego ślubu. Ucierpi na tym również brytyjska gospodarka. Dzień ślubu, 29 kwietnia, został ogłoszony dniem wolnym od pracy. W okresie między 22 kwietnia a 2 maja Brytyjczycy będą pracować jedynie przez trzy dni. Zdaniem analityków wielu pracowników może wziąć te trzy dni wolnego by mieć 11-dniowy urlop.
- Te trzy dni będą kusiły pracowników. Wiele firm może w tym czasie po prostu nie funkcjonować - mówi dla "Telegraph" Stephen Alambritis z Federacji na rzecz Małego Biznesu (FSB)
.
Organizacja wyliczyła, że taka przerwa może kosztować brytyjską gospodarkę aż 6 mld funtów. Jednak ta stratę zniwelują dodatkowe wpływy z turystyki i sprzedaży pamiątek o wartości 1 mld funtów.
A ile wydaje królowa?
Koszt ślubu to jednak nic w porównaniu z tym, ile wydaje królowa i jej dwór. Jak poinformował rzecznik Pałacu Buckingham, całkowity koszt utrzymania monarchii w roku 2009/2010 (zakończony 31 marca 2010 roku) to 38,2 mln funtów szterlingów. Królowa dostaje z tego 7,9 mln funtów na opłacenie służby i pokrycie innych wydatków.
W porównaniu z rokiem rodzina królewska wyda o blisko 3 mln funtów mniej. Oznacza to, że jeden Brytyjczyk musiał wyłożyć rocznie na utrzymanie rodziny królewskiej 62 pensy (7 mniej niż rok wcześniej).
Jak podał w maju 2010 roku "Sunday Telegraph", królowej nie wystarcza pieniędzy na pokrycie kosztów związanych z pełnieniem oficjalnych obowiązków głowy państwa, a przy obecnym poziomie wydatków jej awaryjny fundusz wyczerpie się w 2012 roku.
Według "Sunday Telegraph" skarbnik dworu królewskiego Alan Reid powiedział wysoko postawionym urzędnikom, że faktyczne wydatki Elżbiety II sięgają blisko 15 mln funtów rocznie, a więc o ok. 7 mln więcej, niż wynosi jej roczna zapomoga przyznawana w ramach Listy Cywilnej.
