Tylko 11,2 proc. Polaków chciałoby pracować w formie telepracy

Tylko 11,2 proc. pracowników chciałoby być zatrudnionych w formie telepracy. Uznają ją za mniej bezpieczną, wiążącą się z umową na zlecenie czy o dzieło; nie chcą też tracić kontaktów z kolegami - wynika z badania Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Z badania przeprowadzonego przez PARP w lutym 2010 r. na grupie 800 respondentów (pracodawców i pracowników) wynika, że w firmach zatrudniających do 49 osób, 51,7 proc. pracowników nie chciałoby pracować w formie telepracy, 42,2 proc. mogłoby być zatrudnionych w tej formie częściowo, a 14,7 proc. byłoby z zadowolonych z telepracy. Część z pytanych przez PARP dopuszcza kilka rozwiązań jednocześnie.

W firmach pytanych przez PARP, zatrudniających od 50 do 249 osób, w formie telepracy chciałoby pracować tylko 4,2 proc. zatrudnionych, 25,4 proc. dopuszcza taki rodzaj zatrudnienia częściowo, a 71,7 proc. w ogóle nie chciałoby pracować w formie telepracy. Niektórzy dopuszczają jednocześnie kilka wariantów zatrudnienia.

- Dotychczas tylko 3,2 proc. polskich pracodawców z grupy małych i średnich przedsiębiorstw zdecydowało się na zatrudnienie pracowników w formie telepracy. Trzeba ich zatem przekonać, że taka forma zatrudnienia jest korzystna zarówno dla pracodawców, jak i dla pracowników. Pierwszym pozwala np. godzić życie zawodowe z rodzinnym, drugim obniżyć koszty pracy"- mówiła we wtorek na konferencji prasowej dyr. Zespołu Rozwoju Zasobów Ludzkich PARP Anna Świebocka-Nerkowska.

PARP przedstawił program współfinansowany ze środków unijnych pt. "Telepraca nową formą organizacji pracy w przedsiębiorstwach". Jest on adresowany do małych i średnich firm, które zdecydują się zatrudniać pracowników w formie telepracy. Mogą oni liczyć na fachowe szkolenia np. dotyczące BHP czy zarządzania personelem, komunikacji z pracownikami zatrudnianymi na odległość czy pomoc przy ocenie predyspozycji pracowników do telepracy.

Pracodawcy, którzy zdecydują się przystąpić do programu PARP, otrzymają dofinansowanie ze środków unijnych - 70 proc. firmy małe, a 80 proc. średnie. Przy wyborze uczestników projektu stosowana będzie zasada "kto pierwszy ten lepszy". Więcej szczegółów o programie można znaleźć pod adresem www.telepraca.gov.pl.

Według definicji podanej przez PARP, telepraca to każdy rodzaj pracy wykonywanej poza miejscem zatrudnienia z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej. Zdaniem Świebockiej-Nerkowskiej "jest to bardzo dobry sposób walki z bezrobociem i aktywizacji zawodowej np. osób w wieku 50+, kobiet wychowujących dzieci czy osób mieszkających na wsiach, którym trudno byłoby codziennie dotrzeć do biura".

Jak podała PARP, na świecie w formie telepracy zatrudnionych jest ok. 60 mln. osób. Specjaliści rynku pracy szacują, że do 2013 r. liczba ta przekroczy 1,2 mld osób.

Według badań PARP w Polsce o telepracy słyszało 82,9 proc. właścicieli firm, natomiast 18,9 proc. nic o niej nie wie. W wypadku pracowników relacja ta wynosi 89,9 proc. do 10,1 proc. 92,4 proc. firm i pracowników uważa, że telepraca to szansa na zatrudnienie niepełnosprawnych, 69,4 proc., że umożliwia godzenie pracy i życia rodzinnego, a ponad 50 proc., że obniża koszty pracy.

- Odsetek firm zatrudniających pracowników w formie telepracy jest w Polsce wciąż niewielki, mimo że w kodeksie pracy odpowiednie przepisy funkcjonują już od 2007 r. Nie są one jednak dość precyzyjne, szczególnie te dotyczące BHP - powiedział ekspert PKPP Lewiatan Jacek Męcina. Wyjaśnił, że chodzi o obciążanie pracodawców odpowiedzialnością za bezpieczeństwo i higienę pracy osób wykonujących czynności zawodowe w domu. - Nie mogąc czuwać nad pracownikiem, pracodawcy obawiają się brać na siebie takiej odpowiedzialności i często m.in. dlatego unikają zatrudniania w formie telepracy - dodał.

Zdaniem zastępcy prezesa PARP Anety Wilmańskiej, największym problemem, ograniczającym rozwój telepracy w Polsce, jest kwestia mentalności pracodawców i pracowników. Pierwsi nie chcą tracić stałego nadzoru nad pracownikiem, drudzy uznają zdalne zatrudnienie za mniej atrakcyjne od standardowej umowy o pracę - wyjaśniła.

- Do popularyzacji telepracy konieczna jest też zmiana myślenia pracodawców o pracowniku jako o osobie, którą stale kontrolują, wiedzą, kiedy przychodzi i wychodzi z biura. Zamiast tego szefowie muszą zacząć myśleć o zadaniach, które pracownik ma wykonać - obojętnie gdzie i kiedy to zrobi - powiedział prezes zarządu spółki Firma 2000, która będzie prowadziła szkolenia z ramach programu PARP, Marcin Opas.

Jak podkreślił, podczas szkoleń eksperci będą nie tylko uczyć zmiany myślenia o telepracy, ale również wskazywać konkretne oszczędności, jakie może ona przynieść firmom, np. na energii elektrycznej, miejscu parkingowym dla pracownika czy wyposażaniu jego stanowiska pracy w komputer, telefon itp.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje