Tysiące ton jedzenia na stole, a nie w koszu
Od października sklepy będą zwolnione z podatku przy oddawaniu jedzenia potrzebującym. Największe hipermarkety zapowiadają, że ich gigantyczne nadwyżki nie będą już lądować w śmietnikach - pisze "Dziennik Polski".
11.09.2013 | aktual.: 11.09.2013 06:38
Teraz sytuacja zmieni się diametralnie - podkreśla Andrzej Faliński, szef Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD). Jak mówi, dotąd dla właścicieli sklepów bardziej opłacalne było wyrzucenie jedzenia niż przekazanie go na cel charytatywny.
Większość produktów nadających się do spożycia, ale z kończącą się datą ważności będzie przekazywana potrzebującym - zadeklarowała już POHiD, która zrzesza największe działające w Polsce hipermarkety m.in. Tesco, Carrefour, Auchan czy Biedronka.
A jak wylicza "DP", chodzi o niebagatelne ilości, bowiem POHiD szacuje, że rocznie marnuje się ok. 300 tys. ton dobrej żywności. Czyli czterokrotnie więcej jedzenia niż w całym 2012 r. była w stanie dostarczyć Federacja Polskich Banków Żywności do ok. 1,7 mln biednych osób z całego kraju.
Teraz podatek przy oddawaniu żywności potrzebującym, w zależności od produktu, wynosi od 5 do 23 proc. jego wartości - przypomina dziennik.