Ubezpieczenie, składki klasowe, szkolne. Sprawdź, za co rodzice nie muszą płacić w szkole
Kosztowna wyprawka
Początek roku szkolnego dla rodziców dzieci w wieku szkolnym to tradycyjnie okres zwiększonych wydatków. Z roku na rok kwoty te rosną. Tak wynika z badań CBOS, które regularnie bada wydatki związane z edukacją.
W ubiegłym roku na zaspokojenie szkolnych potrzeb dzieci rodzice wydali średnio 1051 zł, czyli przeciętnie o 48 zł więcej niż w 2017 roku. Wysokość tych ogólnych kwot zależy przede wszystkim od liczby uczniów w rodzinie. CBOS wylicza jednak, że w przeliczeniu na jedno dziecko – wydatki te wyniosły 679 zł (średnia), czyli o 30 zł więcej niż przed rokiem.
Mowa tu o wydatkach na podręczniki, różnego rodzaju przybory, mundurki, i inne opłaty, jak np. ubezpieczenie czy składki szkolne.
O ile zeszyty, plecaki czy piórniki to wyposażenie obowiązkowe, którego koszt rodzice muszą pokryć, to większość z wymienionych szkolnych opłat nie jest obowiązkowa. Warto sprawdzić, za co rodzić nie musi płacić w szkole.
Ubezpieczenie
Pierwsze zebranie w szkole i rodzice na wstępie dostają długą listę składek, z którymi muszą się pogodzić w każdym semestrze. Jedną z nich jest ubezpieczenie dziecka od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW).
Tymczasem, o czym przypomina Ministerstwo Edukacji Narodowej, w obecnym stanie prawnym nie ma regulacji ustanawiających obowiązkowe ubezpieczenia w odniesieniu do działalności szkół i placówek oświatowych. Wyjątkiem są zagraniczne wycieczki organizowane przez szkołę.
Umowa ubezpieczenia NNW dzieci i młodzieży szkolnej jest dobrowolną umową ubezpieczenia. Może być zawarta wyłącznie z woli rodziców, co oznacza, że możemy przystąpić do oferowanego przez wychowawcę klasy ubezpieczenia zbiorowego lub nie i na przykład samodzielnie ubezpieczyć dziecko.
Jak informuje MEN, żądanie przez dyrektorów szkół i placówek od rodziców pokrycia kosztów ubezpieczenia dzieci od następstw nieszczęśliwych wypadków (bezpośrednio lub za pośrednictwem szkoły), jak również żądanie jakichkolwiek oświadczeń w związku z odmową przez nich uiszczenia dobrowolnych ubezpieczeń, jest niedopuszczalną praktyką.
Składka na radę rodziców
Kolejną pozycją na liście opłat, z jaką z pewnością zetkną się rodzice już podczas pierwszego zebrania, są składki na radę rodziców czy komitet rodzicielski.
Z tych środków zazwyczaj pokrywane są różnego rodzaju zakupy pomocy dydaktycznych, dyplomów i nagród dla uczniów w szkolnych konkursach.
Podobnie, jak w przypadku ubezpieczeń dzieci, także i tu obowiązuje jednak pełna dobrowolność. Składki te są umowne, oscylują między 20 a 100 zł rocznie, jednak to rodzice deklarują każdorazowo, jaką kwotę chcą wpłacić.
Fundusze nie każdy cel
Rodzice powinni mieć także świadomość, na co przeznaczane są ich dobrowolne składki wpłacane na rady rodziców czy komitety rodzicielskie.
Zgodnie z przepisami ustawy o systemie oświaty, środki finansowe gromadzone przez radę rodziców powinny być przeznaczane wyłącznie na wspieranie działalności statutowej szkoły. Można z nich dofinansować np. imprezy dla uczniów, zakup nagród, organizację konkursów, olimpiad i zawodów czy wyjazdów na nie.
Tymczasem, jak wykazała kontrola NIK przeprowadzona w 2018 r., w wielu szkołach środki te zamiast na działalność dydaktyczno-wychowawczą przeznaczane są również na remonty urządzeń i pomieszczeń szkoły oraz zakup wyposażenia.
W ten sposób rady rodziców wyręczają organ prowadzący szkołę, czyli starostwo lub gminę, do których zadań należy wykonywanie remontów obiektów szkolnych oraz wyposażenie szkoły w pomoce dydaktyczne.
Opłaty za e-dziennik
Niektórzy rodzice mogą również zetknąć się podczas zebrań z wnioskiem o uiszczenie opłat za korzystanie z e-dziennika.
W tym przypadku również należy być czujnym, gdyż zgodnie z rozporządzeniem MEN w sprawie sposobu prowadzenia przez szkoły dokumentacji przebiegu nauczania, każdy rodzic ma prawo do bezpłatnego wglądu do elektronicznego dziennika, w zakresie dotyczącym jego dziecka.
Składki klasowe
W niektórych szkołach, w zależności od wychowawcy, zbierane są w każdym semestrze tzw. składki klasowe. Jak tłumaczą to nauczyciele, są to środki na pokrycie kosztów dodatkowych materiałów, pomocnych w nauce.
I tu znów należy pamiętać o całkowitej dobrowolności takich składek, gdyż wszystkie niezbędne materiały dydaktyczne ma obowiązek zapewnić szkoła.
Rodzice mogą jedynie zgodzić się na dodatkowe wpłaty na poza programowe aktywności, warto tu jednak dokładnie sprawdzić, na jaki cel zostaną przeznaczone.
Bezpłatna edukacja
Co roku Ministerstwo Edukacji Narodowej przypomina zarówno dyrektorom publicznych szkół i rodzicom, że w Polsce edukacja jest bezpłatna.
Jakiekolwiek opłaty w szkole publicznej, jakie są postulowane przez wychowawców czy nauczycieli, są dobrowolne.s