Udział MdM w wartości transakcji na rynku mieszkań w '14 wyniesie 16-18 proc. - REAS (opinia)

21.01. Warszawa (PAP) - W 2014 roku nastąpi 16-18 tys. dopłat do programu "Mieszkanie dla Młodych" co stanowić będzie 20-23 proc. wszystkich transakcji na rynku deweloperskim oraz...

21.01. Warszawa (PAP) - W 2014 roku nastąpi 16-18 tys. dopłat do programu "Mieszkanie dla Młodych" co stanowić będzie 20-23 proc. wszystkich transakcji na rynku deweloperskim oraz 16-18 proc. łącznej wartości transakcji - ocenia w przesłanym PAP raporcie firma REAS.

"W segmencie mieszkań o podstawowym standardzie istotny wpływ będzie miał program MdM. W ramach tego programu na pierwotny rynek mieszkaniowy ma trafić w 2014 roku w postaci dopłat do wkładu własnego, 600 milionów złotych. Można wstępnie szacować, że program ten będzie miał skalę porównywalną z oddziaływaniem programu Rodzina na Swoim (RnS) w 2012 roku" - napisano.

"Jeśli program zostanie uruchomiony od początku stycznia, wówczas w skali roku wypłaconych zostanie prawdopodobnie ok. 16-18 tys. dopłat do kredytów, co może oznaczać wsparcie dla ok. 20-23 proc. łącznej liczby transakcji na rynku deweloperskim w 2014 roku, o wartości rzędu 16-18 proc. łącznej rocznej wartości transakcji w kraju" - dodano.

Zdaniem analityków REAS, program będzie miał generalnie istotne znaczenie nie tylko dla nabywców i firm deweloperskich, ale także dla sektora bankowego, neutralizując częściowo konsekwencje wejścia w życie rekomendacji S3

"Z perspektywy nabywców, którzy z programu skorzystają, mechanizm początkowej dopłaty do wkładu własnego jest bardziej atrakcyjny od dopłat do odsetek od kredytu, stosowanych w programie RnS. W przypadku programu MdM dopłata rzeczywiście zwiększy kwotę, za którą nabywca będzie mógł kupić mieszkanie, albo zmniejszy zapotrzebowanie na kredyt" - napisano.

"Jednak jakaś część potencjalnych nabywców, którzy nie mają wkładu własnego, i nie spełniają kryteriów pozwalających na skorzystanie z programu MdM nie będzie mogła uzyskać kredytu i kupić mieszkania" - dodano.

W ocenie REAS, sytuacja na rynku mieszkaniowym w 2014 r. uzależniona będzie od większej liczby czynników niż w 2013 roku.

"Z jednej strony pozytywnie będzie oddziaływał na rynek program MdM, do czasu wykorzystania puli środków przeznaczonych w budżecie na ten program, a zatem zapewne przez około trzy kwartały roku (o ile wypłaty rozpoczną się już w pierwszym kwartale). Nie musi to oznaczać spadku wsparcia sprzedaży w ostatnim kwartale - zapewne nabywcy będą podpisywać umowy rezerwacyjne z zamiarem skorzystania z dopłaty na początku kolejnego roku" - napisano.

"Pozytywny wpływ na nastroje, zarówno nabywców jak i deweloperów i bankowców powinny mieć sygnały płynące z gospodarki: ustabilizowanie się tempa wzrostu na poziomie 2,5 proc. PKB, a być może nawet nieco wyżej, poprawa sytuacji na rynku pracy, wzrost cen lokali przy malejącej lub ustabilizowanej wielkości oferty. W pierwszej połowie roku zakupom powinny sprzyjać niskie stopy procentowe" - dodano.

W ocenie REAS, trudne do przewidzenia jest zachowanie w 2014 roku tzw. nabywców gotówkowych.

"Zjawisko odpływu depozytów z banków zaczyna słabnąć i według niektórych opinii szczyt zakupów dokonywanych przez tę grupę nabywców mamy już za sobą. Zapewne decyzje potencjalnych nabywców będą miały zróżnicowany charakter: część z nich zrezygnuje z zakupu wobec braku atrakcyjnych propozycji i kurczącej się oferty, inni będą czekać na mieszkania z zapewnionym rachunkiem powierniczym, jeszcze inni będą starali się dokonać zakupu jak najszybciej" - napisano.

Zdaniem REAS, trudna do przewidzenia jest także skala podaży mieszkań w 2014 roku.

"Potencjał terenów będących w rękach deweloperów z pewnością pozwala na jej zwiększenie. Ceny zakupu gruntów są już dziś dość atrakcyjne i pozwalają na uzyskiwanie satysfakcjonującej rentowności. Problemem jest jednak dostępność finansowania dla deweloperów. Banki nadal podchodzą do finansowania branży deweloperskiej dość nieufnie, a niedoróbki w ustawie o ochronie praw nabywców są jednym z powodów, aby tej działalności w bankach nie rozwijać" - napisano.

"Wobec ograniczonych możliwości pozyskiwania kapitału z emisji obligacji, niektóre firmy deweloperskie mogą wybrać strategię podnoszenia cen przy mniejszej liczbie oferowanych mieszkań zamiast powiększać ofertę" - dodano.

Z raportu wynika, że na sytuację na rynku mieszkaniowym w bieżącym roku oddziaływać będzie także rządowy program mieszkań na wynajem.

"Jeśli spełnią się zapowiedzi zbudowania portfela obejmującego co najmniej kilkanaście tysięcy mieszkań w największych miastach, wywrze on z pewnością istotny wpływ na rynki najmu. Najprawdopodobniej spowoduje to spadek ogólnego poziomu czynszów, wzrost standardów i jakości obsługi najemców. Może także dać impuls do zmian legislacyjnych, a także utorować drogę innym inwestorom instytucjonalnym" - napisano.

"Fundusz będzie jednak także oddziaływał na rynek pierwotny w największych miastach. Wobec wzrostu skali produkcji ceny wykonawstwa mogą zacząć rosnąć, także w obszarze robót wykończeniowych. Istnieje ryzyko, że inni inwestorzy mogą wyhamować zakupy o charakterze inwestycyjnym" - dodano.

Autorzy raportu oceniają ponadto, że lata 2014 i 2015 powinny być pomyślne dla deweloperów.

"O ile nie pojawią się negatywne czynniki pochodzące spoza rynku mieszkaniowego takie, jak perturbacje o charakterze makroekonomicznym lub politycznym, to lata 2014-2015 powinny być dość dobrym okresem dla branży deweloperskiej w największych polskich miastach" - napisano.

"Wątpliwości budzić może jedynie to, na ile trwała jest poprawa koniunktury i to, czy w dalszej perspektywie wzrost inflacji i stóp procentowych nie spowoduje spadku zdolności kredytowej nabywców, a w konsekwencji także zmniejszenia efektywnego popytu" - dodano.

Nikodem Chinowski (PAP)

nik/ bg/

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega