UE nie wybrała wspólnego kandydata do EBOiR

15.05. Bruksela (PAP) - Ministrowie finansów państw UE nie wybrali we wtorek wspólnego kandydata na szefa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Polska ubiega się o to stanowisko....

15.05. Bruksela (PAP) - Ministrowie finansów państw UE nie wybrali we wtorek wspólnego kandydata na szefa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Polska ubiega się o to stanowisko. Wybór nastąpi 18-19 maja w Londynie w gronie 63 państw-członków EBOiR, bez prawa głosu UE.

"Nie osiągnięto konsensusu w tej sprawie" - powiedziano PAP we wtorek w serwisie prasowym Rady UE w Brukseli, gdzie trwa posiedzenie ministrów finansów państw UE. Żadne z trzech państw, które zgłosiły kandydata: Francja, Wielka Brytania i Polska (polskim kandydatem jest b. premier i b. prezes Pekao Jan Krzysztof Bielecki) nie ustąpiło. Kandydatów na prezesa EBOiR jest pięciu.

Już w poniedziałek źródła unijne mówiły PAP, że nie należy spodziewać się decyzji, gdyż Brytyjczycy i Polacy nie zgodzili się na procedurę tajnego głosowania. Domagali się, by wybór nastąpił przez konsensus, czyli jednomyślnie. Dyplomaci z trzech różnych państw UE powiedzieli PAP, że gdyby doszło do głosowania, to największe szanse ma Francuz, bo to kandydat wspierany przez Niemcy i Hiszpanię. Chodzi o Philippe'a de Fontaine Vive, obecnego wiceprezesa Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Brytyjczycy i Polacy, jak wyjaśnili PAP dyplomaci, liczą na to, że ich kandydaci mają większe szanse podczas wyboru nie w UE, ale w czasie głosowania Rady Gubernatorów 18-19 maja, gdzie głosować będzie 63 państw-członków banku. Francuscy dyplomaci zarzucali Wielkiej Brytanii, że złamała zasadę, iż kraj, w którym jest siedziba banku - EBOiR mieści się w Londynie - nie powinien wystawiać kandydata na jego szefa. Tymczasem kandydatem jest Brytyjczyk Suma Chakrabarti.

EBOiR liczy 65 członków (to 63 państwa oraz Europejski Bank Inwestycyjny i Unia Europejska), ale to kandydat z UE ma największe szanse, bo kraje UE posiadają ponad połowę kapitału w banku. Jak powiedział PAP rzecznik tego banku Anthony Williams w poniedziałek, "głosowanie rozpocznie się 18 maja w Londynie i może potrwać aż do 19 maja".

Jak wyjaśnił, wybór nastąpi w głosowaniu tajnym: wygra kandydat, który zyska poparcie większości państw oraz większość głosów ważonych, przypadających na dany kraj w zależności od jego udziału w kapitale banku - np. USA mają 10 proc., a Polska 1,28 proc.

Skoro ministrowie finansów UE nie wyłonili wspólnego kandydata, oznacza to, że UE i EBI - jako osobni członkowie EBOiR - nie będą mogli uczestniczyć w głosowaniu. Im razem przysługuje 6 proc. ważonych głosów.

Poza trójką kandydatów zgłoszoną przez państwa UE (Polskę, Francję i Niemcy), swojego zgłosiła też Serbia, która ubiega się o wejście do UE. Ponadto kandydatem jest też Niemiec Thomas Mirow, obecny prezes EBOiR, który zgłosił się sam, bez poparcie Berlina. Nie jest zupełnie pozbawiony szans w głosowaniu w Radzie Gubernatorów w Londynie 18-19 maja, bo popierają go inne państwa spoza UE, w tym Rosja.

Kompromis w wyborze kandydata UE do EBOiR był trudny do osiągnięcia, gdyż jest powiązany z trwającymi negocjacjami ws. innych ważnych stanowisk w strefie euro. Chodzi m.in. o obsadę fotela szefa eurogrupy, bo w czerwcu wygasa mandat premiera Luksemburga Jean-Clauda Junckera oraz szefa nowego stałego mechanizmu ratunkowego strefy euro EMS (Europejski Mechanizm Stabilizacyjny), który ma zacząć działać 1 lipca. Niemcy, jako największy kraj eurolandu, mają dostać jedno z tych stanowisk, najpewniej szefa eurogrupy - jak od dawna spekuluje prasa niemiecka, ma je otrzymać minister finansów Wolfgang Schaeuble. Wówczas Hiszpania dostałaby ESM. Dlatego oba kraje popierają Francję w staraniach o stanowisko szefa EBOiR.

Polski kandydat - zgłoszony przez NBP - Jan Krzysztof Bielecki, były premier, obecnie szef Rady Gospodarczej przy premierze, pracował już w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju, w latach 1993-2003 był w nim przedstawicielem Polski.

Celem utworzonego w 1991 roku EBOiR jest wspieranie przemian gospodarczych w regionie Europy Środkowej i Wschodniej (w tym b. ZSRR) oraz Azji Centralnej, w tym Mongolii oraz Turcji. Stąd bank udziela kredytów i gwarancji, prowadzi inwestycje kapitałowe i współpracę techniczną. Warunkiem pomocy jest demokracja i poszanowanie praw człowieka w tych krajach. Bank udziela kredytów podmiotom prywatnym, a także rządom m.in. na budowę infrastruktury, restrukturyzację sektorów gospodarczych i przekształceń własnościowych.

Z Brukseli Inga Czerny (PAP)

icz/ amac/ jbr/ asa/

Wybrane dla Ciebie

Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy