Ujęto oszustów zawierających umowy ws. usług telekomunikacyjnych
Łódzcy policjanci zatrzymali trzy osoby, które podając się za przedstawicieli jednej z firm telekomunikacyjnych z siedzibą w woj. mazowieckim, mieli fałszować podpisy rzekomych klientów na umowach dotyczące usług telekomunikacyjnych. Grożą im kary do 8 lat więzienia
14.11.2012 | aktual.: 14.11.2012 09:46
Jak poinformowała w środę PAP rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka do łódzkich komisariatów zgłasza się wielu pokrzywdzonych w tej sprawie. Tylko do jednego z nich wpłynęło już 10 zawiadomień od mieszkańców dzielnicy Polesie o popełnionym na ich szkodę przestępstwie.
Nielegalny proceder ma związek z zawieraniem umów na usługi telekomunikacyjne. Rzekomi klienci, których dane widniały w dokumentach w większości nigdy nie spotkali się i nie rozmawiali z przedstawicielami tej firmy, a tym bardziej nie decydowali się na zmianę operatora. Ze zdziwieniem odbierali rachunki.
- Zdarzały się też sytuacje kiedy to spółka telekomunikacyjna, z której usług do tej pory korzystali, kontaktowała się z nimi celem potwierdzenia wypowiedzenia, co było również dużym zaskoczeniem dla nieświadomych niczego pokrzywdzonych. Zaniepokojeni zgłaszali sprawę policji - dodała Kącka.
Policjanci ustalili 36-letniego łodzianina, który na zlecenie operatora miał za zadanie docieranie do nowych klientów i zawieranie z nimi umów na usługi telekomunikacyjne. Od każdej takiej czynności otrzymywał prowizję. Mężczyzna nieoficjalnie nakłonił do pomocy dwie kobiety w wieku 31 i 32 lat. Okazało się, że w wielu przypadkach dane rzekomych klientów spisywali oni z ogólnie dostępnych źródeł.
Według policji w okresie od listopada 2011 roku do lipca 2012 roku mogli oni zrealizować nawet kilkaset takich umów. Trwa weryfikacja, na ilu z nich sfałszowali podpisy klientów.
Cała trójka została zatrzymana przez policjantów. Wstępnie usłyszeli zarzuty usiłowania oszustwa. Grozi im za to kara do 8 lat pozbawienia wolności. Według policji sprawa jest rozwojowa.
- Dla pełnego wyjaśnienia procederu niezbędne jest dotarcie do wszystkich pokrzywdzonych a także żmudne badania grafologiczne, które będą podstawą do rozszerzenia zarzutów - zaznaczyła Kącka.
Policjanci apelują, aby wnikliwie czytać korespondencję i sprawdzać czy zawieraliśmy umowy z daną firmą, czy zgadzają się numery kont oraz kwoty. Najczęściej ofiarami oszustów padają osoby starsze, które nie zawsze są w stanie samodzielnie wyjaśnić wątpliwości.