Unia walczy z brudnymi pieniędzmi

Unia Europejska uzgodniła przepisy w ramach walki z uchylaniem się od płacenia podatków i z brudnymi pieniędzmi pochodzącymi z działalności przestępczej lub terrorystycznej.

17.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 17:54

Przedstawiciele krajów UE i Parlament Europejski doszli do porozumienia w sprawie uaktualnienia przepisów - ogłosiła komisja ds.gospodarczych. Celem tych działań jest uniemożliwienie korzystania z anonimowych podmiotów czy firm-wydmuszek do finansowania działalności terrorystycznej, prania pieniędzy z działalności przestępczej czy od uchylania się od odprowadzania podatków.

Zostaną utworzone centralne rejestry właścicieli firm, funduszy powierniczych i innych podmiotów prawnych, z podaniem personaliów, daty urodzenia, obywatelstwa, miejsca zamieszkania osób będących ich właścicielami albo korzystających z nich. Banki, księgowi, radcy prawni, agenci od obrotu nieruchomościami i kasyna będą uczulone na podejrzane transakcje dokonywane przez ich klientów.

- Stworzenie rejestrów właścicieli pomoże uchylić zasłonę tajemnicy z kont offshore i pomoże w znacznym stopniu w walce z praniem pieniędzy i jaskrawym uchylaniem się od płacenia podatków - stwierdził eurodeputowany Krisjanis Karins, który przyczynił się do wynegocjowania tej umowy.

Rejestry będą dostępne dla władz centralnych 28 krajów, częściowy dostęp będą do nich mieć banki, aby mogły dokonywać obowiązkowych kontroli, kim naprawdę ich klienci, a także każda osoba, np. dziennikarz śledczy, która potrafi wykazać uzasadnione zainteresowanie.

Zmiany zaczną obowiązywać koło 2017 r.

Porozumienie wymagające oficjalnego zatwierdzenia w 2015 r. wykracza poza szerokie zasady dotyczące właścicieli przyjęte w listopadzie przez kraje G20 mimo zastrzeżeń Chin. Transparency Int'l uznała je za punkt referencyjny, ale jej zdaniem jest ono nadal zbyt odległe od pełnej przejrzystości, bo daje dziennikarzom i społeczeństwu tylko częściowy dostęp do tych rejestrów.

- System ograniczający dostęp będzie prawdopodobnie mniej praktyczny w użyciu, kosztowny i może być używany jako pretekst do odmawiania znaczącego dostępu - stwierdził dyrektor Transparency w Unii, Carl Dolan. - Pozostaje niejasne, jak kraje będą oceniać, kto ma uzasadnione zainteresowanie. Ten kompromis może zastąpić jedną wielką lukę wieloma małymi - dodał.

Jego organizacja uważa, że reszta Unii powinna pójść za przykładem W.Brytanii, Francji, Danii i Holandii w swych planach pełnego ujawnienia społeczeństwu właścicieli firm.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)