UOKiK karze akwizytorów za niedozwolone klauzule dot. sprzedaży
UOKiK ukarał trzy firmy za stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Firmy te sprzedawały swoje produkty i usługi podczas pokazów lub przez akwizycję. Przy takiej formie sprzedaży odwiązuje szczególna ochrona konsumenta - przypomina Urząd.
08.12.2014 | aktual.: 08.12.2014 18:03
UOKiK poinformował w poniedziałek, że ukarał poznańską spółkę Nuovo, która zdaniem Urzędu oferuje klientom wyroby rehabilitacyjne i zdrowotne. Ze strony firmowej spółki Nuovo na FB (strona internetowa spółki obecnie nie działa) wynika, że jest to jedna z firm, która w swoim asortymencie posiada m.in. garnki i naczynia kuchenne, i sprzedaje je w formie pokazów.
Jak informuje urząd, spółka ta stosowała procedury obciążania kosztami w wysokości 300 zł swoich klientów za każdą domowa wizytę osoby przypominającej o opóźnieniach w spłacie należności. Możliwość pobierania opłaty za takie wizyty zastrzegała w umowach z klientami. Jeszce wyższe opłaty, w wysokości 400 zł, pobierała od konsumentów, którzy odstąpili od zawartej umowy. Z informacji Urzędu wynika także, że spółka pobierała opłaty za telefoniczne i listowne upomnienia w przypadku opóźnień w płatnościach w wysokości od 10 do 15 zł.
Zdaniem Urzędu zapisy w umowach zawieranych przez Nuovo z klientami, dotyczące tych opłat są niezgodne z prawem, bo konsument ma prawo odstąpić od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorcy w ciągu 10 dni bez ponoszenia jakichkolwiek dodatkowych kosztów. "Konsument nie wiedział, jakimi kosztami może zostać obciążony za nieterminową spłatę zobowiązań" - podkreślił UOKiK w swoim komunikacie. Dlatego kara, jaką nałożył na spółkę, wyniosła 21 536 zł. Ta decyzja jest prawomocna, bo spółka nie skorzystała z prawa odwołania od tej decyzji do sądu.
Urząd ukarał też dwie inne firmy. Firma Sobex Gaz z Okonka w woj. wielkopolskim, która sprzedawała i montował w domach klientów czujniki gazu, zastrzegała w umowach, że ma prawo do wykonania swojej usługi w terminie późniejszym nawet o 21 dni niż ustalony z kupującym. Urząd podkreśla, że taka praktyka jest niedozwolona, bo przewiduje możliwość jednostronnej zmiany terminu wykonania umowy przez przedsiębiorcę, bez wskazania ważnej przyczyny. Także ta firma stosowała dodatkowe opłaty w przypadku opóźnienia płatności i skierowania jej do windykacji, a także przewidywała opłaty za odstąpienie od umowy. Jednak w wypadku firmy Sobex Gaz kara jest znacznie niższa i wynosi 4440 zł, bo przedsiębiorca ten już w trakcie postępowania prowadzonego przez UOKiK zaniechał stosowania niektórych z tych zakwestionowanych praktyk.
UOKiK ukarał też Zakład Usługowo-Handlowy Gazpron z Konina, który sprzedawał i montował kuchenki gazowe, a także czujniki gazu. W tym wypadku UOKiK wykazał, że Gazpron w umowach zastrzegał pobranie opłaty za nieuzasadnione wezwanie serwisanta. Dojazd i godzina jego pracy była wyceniana przez firmę na 90 zł. UOKiK uznał jednak, że taka praktyka narusza interesy klientów, ponieważ w obawie przed poniesieniem kosztów mogli oni rezygnować z przysługującego im prawa do składania reklamacji na wadliwie działający produkt. Jak podkreślił UOKiK, koszty związane z reklamacjami składanymi przez konsumentów ponosi przedsiębiorca. W tym wypadku nałożona kara wyniosła 1100 zł. Ta decyzja nie jest prawomocna, bo firma odwołała się do sądu.
Ernest Makowski z biura prasowego UOKiK podkreślił, że konsumenci, którzy kupują od akwizytorów i na pokazach, są szczególnie chronieni m.in. przez prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni od jej zawarcia. "Jeżeli konsument dokonuje zakupu poza stałymi punktami sprzedaży detalicznej - zwykle od akwizytora lub podczas prezentacji, zawiera umowę poza lokalem przedsiębiorcy. W takiej sytuacji nabywca ulega często presji sprzedawcy, a ponadto ma ograniczone możliwości porównania proponowanej mu oferty z innymi dostępnymi na rynku - przestrzega Makowski.