UOKiK przypilnuje, czy sklepy obniżają ceny. Rusza "stały monitoring"

1 lutego weszła w życie tarcza antyinflacyjna, która zakłada m.in. obniżenie VAT-u do zera na część produktów spożywczych. Skoro sklepy są zwolnione z tego podatku, powinny obniżyć ceny, po których oferują towary klientów. Tego przynajmniej oczekiwał premier Mateusz Morawiecki, a teraz sprawdzi to Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Obniżki cen nie jest jednak takie łatwe z powodu gigantycznych podwyżek kosztów, jakie ponoszą producenci i sklepy.

reporter_baza_2021-1020.10.2021 Lodz. Nie tylko benzyna drozeje. Artykuly spozywcze, sa bardzo drogie. Cena niekotrych wzrosla o sto procent. N/z platnosc pryz kasie automatycznej w Biedronce. Fot. Piotr Kamionka/REPORTERPiotr Kamionka/REPORTERUOKiK przypilnuje, czy sklepy obniżają ceny. Rusza "stały monitoring"
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER
oprac.  TOS

- Od przyszłego tygodnia zaczynamy stały monitoring cen produktów spożywczych. Do sprawdzanego przez nas cyklicznie koszyka włożymy m.in. takie produkty jak pieczywo, nabiał, warzywa czy owoce. Wartość koszyka dóbr podstawowych będziemy monitorować w największych sieci handlowych w Polsce - zapowiedział w piątek prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny.

UOKiK będzie sprawdzał

Przypomnijmy, we wtorek z 5 proc. do zera spadł VAT na podstawowe produkty żywnościowe, jak mięso, ryby, nabiał. Niższe stawki podatku od towarów i usług mają obowiązywać do 31 lipca 2022 r.

Szef UOKiK zaapelował do sprzedawców o obniżki cen produktów spożywczych po ustawowych zmianach podatku VAT. Dodatkowo inspektorzy mają sprawdzać, czy sprzedawca umieścił przy kasie informację o obniżce VAT. Urząd zachęca też "mniejszych przedsiębiorców do odpowiedzialności i niewykorzystywania sytuacji do podnoszenia cen i marż kosztem konsumentów".

Tak możemy się bronić przed inflacją. Nie będzie łatwo

UOKiK ostrzega, że w razie stwierdzenia nieprawidłowości, może uruchomić postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, za które grozi kara do 10 proc. obrotu.

Kiedy 1 lutego weszła w życie tarcza 2.0, duże sieci sklepów rzeczywiście obniżyły ceny. Nie zawsze odbyło się to jednak w do końca jasny sposób, bo na przykład Biedronka tydzień wcześniej ceny podniosła (choć tłumaczyła, że wynika to z niezależnych od niej podwyżek cen energii i transportu, a zbieżność terminów z momentem obniżki VAT jest przypadkowa).

Obniżenie cen nie jest takie łatwe

Jednak jeszcze przed wejściem w życie tarczy antyinflacyjnej Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, przestrzegała, że obniżka VAT nie musi się przełożyć na niższe ceny na półkach - i to nie ze złej woli sklepów.

- Zarówno rząd, jak i my jasno komunikujemy, że od 1 lutego będziemy obniżać VAT. Nie oznacza to jednak, że produkty będą mogły mieć obniżoną cenę - mówiła Juszkiewicz w programie "Money. To się liczy".

– Pamiętajmy, że mamy wzrost kosztów, nie tylko operacyjnych. Mamy wzrost cen gazu, prądu, surowców na rynkach globalnych, zakłócenia w łańcuchu dostaw. Widać to po stronie dostawców i producentów, którzy już dzisiaj przynoszą nam nowe cenniki i zwracają uwagę na rosnące koszty. Do tego absencje pracowników, presja płacowa, to wszystko powoduje, że ceny produktów idą w górę. Trudno od handlu wymagać w takiej sytuacji obniżki cen – tłumaczyła.

Rzeczywiście, nie każdy obniżył w lutym cenę. Nasz czytelnik z Poznania wysłał nam w czwartek za pośrednictwem platformy dziejesie.wp.pl zdjęcia trzech paragonów za zakupy w tym samym sklepie. Kupował pieczywo, czyli produkt objęty obniżką VAT-u. Paragony są z początku stycznia tego roku, z końca stycznia i z początku lutego, czyli już po wejściu w życie zerowego VAT-u na część produktów spożywczych. Na każdym paragonie powtarzają się dwa produkty: chleb z kodem 7236 i bułki z kodem 1515. Jak się okazuje, zamiast spaść, ceny w ciągu ostatniego miesiąca poszły w górę.

Ceny pieczywa to specyficzna kwestia, bo piekarnie mierzą się z ogromnymi podwyżkami kosztów. Jeśli rząd nie wesprze małych piekarni, to gigantyczne podwyżki cen prądu, gazu i mąki doprowadzą te firmy do upadku - ostrzegała niedawno Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie.

Piekarze dostają ostatnio gigantyczne podwyżki rachunków za gaz. Do tego dochodzą dynamicznie rosnące ceny mąki, innych surowców i mediów. Wkrótce możemy mieć do czynienia z drastycznym i gwałtownym wzrostem cen podstawowych produktów spożywczych - alarmowała Izba.

Niektóre piekarnie wywiesiły nawet specjalne tabliczki, na których informują, jak bardzo ceny są uzależnione od kosztów, jakie muszą one teraz ponosić.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup