Urzędnicy stracą pracę, gdy nabędą prawo do emerytury

Posłowie mogą ułatwić zwalnianie urzędników mianowanych. Tak wynika z projektu nowelizacji ustaw o pracownikach urzędów państwowych i o pracownikach samorządowych, nad którym prace rozpoczęły się wczoraj w Sejmie.

Urzędnicy stracą pracę, gdy nabędą prawo do emerytury
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

07.10.2010 06:15

- Projekt stanowi wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 5 grudnia 2000 r. (sygn. K 35/99), w którym za niekonstytucyjne uznał on przepisy zezwalające na zwolnienie kobiety - mianowanego urzędnika państwowego lub samorządowego, pięć lat wcześniej niż mężczyzny - tłumaczyła podczas posiedzenia sejmowej komisji senator Grażyna Stark, reprezentantka Senatu, podczas prac nad tym projektem w Sejmie.

W obu tych ustawach są przepisy pozwalające na zwolnienie urzędników mianowanych po nabyciu prawa do emerytury (czy też renty z tytułu niezdolności do pracy w przypadku urzędników samorządowych). Skoro kobiety mogą o pięć lat wcześniej przejść na emeryturę, to o pięć lat wcześniej mogły tracić także zatrudnienie w administracji. Zdaniem Trybunału powodowało to ich dyskryminację.

Stracą posady

Senat, na którym spoczywa obowiązek wykonania wyroków TK, dziesięć lat po wyroku zaproponował więc, by urzędnicy mianowani mogli być zwalniani dopiero po osiągnięciu 65 lat bez względu na płeć.

Taka zmiana ma zdaniem senatorów usunąć z ustaw niekonstytucyjne przepisy. Nikt nie zwrócił jednak uwagi na to, że nowela da urzędom na nowo podstawę do zwalniania takich osób.

Będzie to możliwe bez względu na to, czy zainteresowany złoży wniosek o emeryturę do ZUS czy też nie. Nowela przewiduje bowiem, że wystarczy, by spełniał warunki do przyznania świadczenia. Takie rozwiązanie zmusi go zatem do przejścia na emeryturę. * Cięcia zatrudnienia*

Nowe rozwiązania idą więc w parze z planowanymi przez rząd zmianami w administracji i tzw. racjonalizacją zatrudnienia. Dzięki niej urzędom państwowym łatwiej będzie wypracować 10–proc. zmniejszenie zatrudnienia.

- Nie oszukujmy się: urząd, który będzie mógł zwolnić urzędnika mianowanego, skorzysta z tej możliwości - komentuje Stefan Płażek, adiunkt w Katedrze Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Moim zdaniem nowa regulacja może jednak zostać uznana za niezgodną z konstytucją z powodu dyskryminacji urzędników ze względu na wiek.

Ustalenie sztywnej granicy wieku będzie stawiało te osoby w gorszej sytuacji od młodszych pracowników.
- Jeśli ustawodawca chce zmienić te przepisy, powinien wprowadzić sprawiedliwe przesłanki zwolnienia osób w wieku emerytalnym - dodaje Płażek.

Zgodnie bowiem z art. 45 kodeksu pracy przyczyny zwolnienia powinny mieć związek z pracą, czyli leżeć po stronie pracownika lub pracodawcy. W opinii nadesłanej do tego projektu przez Związek Powiatów Polskich samorządowcy zwrócili uwagę na wyrok Sądu Najwyższego z 21 stycznia 2009 r. (sygn. II PZP 13/08). Sędziowie uznali w nim, że osiągnięcie wieku emerytalnego i nabycie prawa do tego świadczenia nie może stanowić wyłącznej podstawy do zwolnienia pracownika. Od 1 stycznia 2012 r. samorządowcy z mianowaniem stracą swoje przywileje i staną się zwykłymi etatowymi pracownikami. Osoby, które wiek emerytalny osiągną przed tą zmianą, będą więc gorzej traktowane.

Mateusz Rzemek

urzędnicybezrobocieemerytury
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)