Uwaga na oszustów! Naciągają na azbest w piecyku

Nie dajcie się oszukać fachowcom podającym się za pracowników administracji czy spółdzielni! Jeśli podpisałeś umowę w domu masz prawo od niej odstąpić w ciągu 10 dni.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fakt | Michał Legierski

Na terenie śląskich miast pojawili się panowie, którzy wciskają starszym ludziom piecyki gazowe. Wprowadzają ich w błąd twierdząc, że wymianę urządzeń zleciła administracja lub spółdzielnia. Straszą azbestem, którego nie ma i wyciągają pieniądze!

Ofiarą takich naciągaczy padło już kilkanaście osób. W Chorzowie, Piekarach Śląskich i ościennych miastach. Panowie chcą zarobić, straszą ludzi, że ich własny piecyk, jest niesprawny, lub ma części wykonane z azbestu.

To kłamstwa! Wciskają urządzenia za 1600 zł, warte raptem 555 zł. Niejednokrotnie wciągają ludzi w kredyt, który muszą spłacać przez lata. Ofiarą nieuczciwej praktyki rynkowej została pani Wiesława: - Drugiego października taki człowiek odwiedził mnie w domu. Powiedział wprost "czy pani wie, że ten pani piecyk ma wewnątrz, rakotwórczy azbest, może grozić wybuchem". Dosłownie zgłupiałam, wystraszyłam się tego azbestu - mówi pani Wiesława (72 l.) z Piekar Śl. - Padłam ofiarą tego naciągacza. Wcisnęli mi piecyk warty 555 zł, jak się później okazało i umowę kredytową na 1590 zł.

Pani Wiesława dała się nabrać. Fachowcy wcisnęli jej do podpisu szereg papierków, w których na wszystko się zgadza, łącznie na to, ze bank przeleje na ich konto 1590 zł, a ona będzie płacić raty. Jej piecyk, który był sprawny zabrali, rzekomo do utylizacji. Takich osób, jak mieszkanka Piekar Śląskich jest więcej.

Miejscy rzecznicy praw konsumenta przestrzegają, aby nie wpuszczać nikogo do domu. - Przestrzegamy ludzi, aby nie dali się naciągnąć na nieuczciwą praktykę, to wprowadzanie klienta w błąd - mówi Joanna Podzimska (45 l.), miejski rzecznik z Chorzowa. - Jeśli jednak zawarli taką umowę w domu, czyli poza lokalem przedsiębiorstwa, to prawo pozwala im odstąpić od niej w ciągu 10 dni. Pomożemy tym ludziom. Rzecznicy praw konsumenta przestrzegają, aby nie dać się naciągaczom. Teraz oferują piecyki, innym razem cudowne okna i drzwi, albo niższe abonamenty na telefon, czy telewizję. Nie dajcie się wrobić.

Przeczytaj też:

Wybrane dla Ciebie

Polskie gruszki nareszcie w marketach. Oto ceny naszych owoców
Polskie gruszki nareszcie w marketach. Oto ceny naszych owoców
Ukraińcy nadal mogą pracować na polskiej wsi. Legalny pobyt wydłużony
Ukraińcy nadal mogą pracować na polskiej wsi. Legalny pobyt wydłużony
Nowa opłata od jutra? Lidl i Biedronka zabierają głos
Nowa opłata od jutra? Lidl i Biedronka zabierają głos
Księża seniorzy żyją w bogactwie? Oto ich emerytury
Księża seniorzy żyją w bogactwie? Oto ich emerytury
Owinęli wokół palca. Oszuści ukradli ponad milion złotych mężczyźnie
Owinęli wokół palca. Oszuści ukradli ponad milion złotych mężczyźnie
Fala zwolnień grupowych w Krakowie. Setki osób mogą stracić pracę
Fala zwolnień grupowych w Krakowie. Setki osób mogą stracić pracę
Kryzys Allegro w internecie. Pracownicy nie zostawiają suchej nitki
Kryzys Allegro w internecie. Pracownicy nie zostawiają suchej nitki
Tryb zimowy w oknach. Wyjaśniamy, jak go ustawić
Tryb zimowy w oknach. Wyjaśniamy, jak go ustawić
Ministra oburzona cenówkami w Biedronce. Mamy komentarz UOKiK
Ministra oburzona cenówkami w Biedronce. Mamy komentarz UOKiK
ZUS przejmuje składki emerytalne. Straciła 350 tys. złotych
ZUS przejmuje składki emerytalne. Straciła 350 tys. złotych
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia